"Bezlitosne" rosyjskie cyberataki. Świat na skraju III wojny światowej
Rosyjscy hakerzy przeprowadzili udany atak na brytyjską firmę zajmującą się bezpieczeństwem, która posiada informacje o "wrażliwych" obiektach militarnych. Eksperci nie mają wątpliwości, że to "nowa era" globalnego konfliktu.
Jak ujawnia Mirror w nowej publikacji, hakerzy powiązani z Rosją weszli w posiadanie ściśle tajnych informacji dotyczących bezpieczeństwa, znajdujących się na stronach brytyjskiego wojska i wywiadu. Zdaniem dziennikarzy opublikowali tysiące stron danych, które mogą pomóc przestępcom dostać się do bazy atomowych łodzi podwodnych HMNB Clyde, laboratorium broni chemicznej w Porton Down czy punktu nasłuchowego GCHQ. Co więcej, podczas ataku grupy LockBit - wiązanej z rosyjskim rządem - skradziono także informacje o więzieniach o zaostrzonym rygorze i "kluczowym wojskowym obiekcie do cyberobrony".
Jak do tego doszło? Hakerzy zaatakowali w ubiegłym miesiącu bazy danych Zaun, prywatnej firmy zajmującej się rozwiązaniami z zakresu bezpieczeństwa, dostarczającej swoje systemy m.in. Ministerstwu Obrony. Informacje zostały następnie umieszczone w dark webie, gdzie w ich posiadanie mogli wejść kolejni cyberprzestępcy.