Gucci sprzedaje męską sukienkę. Kpinom nie ma końca

Sukienka miała przełamywać stereotypy płciowe. Ale chyba coś nie wyszło... /Gucci.com /.
Reklama

Legendarny włoski dom mody włączył do swojej oferty kontrowersyjny produkt. Jest nim kraciasta sukienka dla mężczyzn z kołnierzykiem, inspirowana popularnym w latach 90. stylem grunge. Kontrowersje wzbudza wszelako nie tylko design, ale i cena wynosząca 2600 dolarów. Projekt spotkał się z negatywnymi reakcjami fanów marki. "Mielibyśmy wydać krocie na prawdopodobnie najbrzydszą sukienkę wszechczasów?" - pytają retorycznie internauci.

O słynącej z ekscentrycznych projektów włoskiej marce znów jest głośno. Wszystko za sprawą modelu sukienki, który trafił właśnie do jej oferty. Mowa o kraciastej, zapinanej na guziki z masy perłowej pomarańczowej sukience o koszulowym fasonie z białym kołnierzykiem, ozdobionej dyskretnymi haftami.

W inspirowanym grunge’owa stylistką rodem z lat 90. elemencie garderoby nie byłoby zapewne nic szokującego, gdyby nie fakt, że Gucci dedykuje go mężczyznom.

"Ta przypominająca fartuch sukienka utrzymana w delikatnych kolorach odzwierciedla ideę płynności eksplorowaną już podczas pokazu kolekcji jesień/zima 2020. Projekt przełamuje toksyczne stereotypy, które kształtują męską tożsamość płciową" - głosi opis produktu udostępniony na stronie internetowej marki.

Reklama

Kontrowersje wzbudza jednak nie tylko design ubrania, ale i jego cena, która wynosi 2600 dolarów. Ta zaś stała się przedmiotem kpin użytkowników mediów społecznościowych, którzy nie szczędzą krytycznych słów kierowanych pod adresem legendarnej marki.

"Mielibyśmy wydać krocie na prawdopodobnie najbrzydszą sukienkę wszechczasów?" - zapytał na Twitterze jeden z internautów. "Mężczyźni mogą kupić podobną sukienkę w dowolnej sieciówce, jeśli mają ochotę bawić się modą. Nie potrzebują do tego Gucciego" - dodał inny. "Możemy wszędzie dostać ładniejszą sukienkę. To wydaje mi się po prostu bezcelowe" - wtórował mu kolejny.

Podczas gdy większość odbiorców skrytykowała sam projekt i jego wygórowaną cenę, niektórzy zwrócili uwagę na stylizację modela, który prócz owej nieszczęsnej sukienki ma na sobie również jeansy. "Nie rozumiem, dlaczego marka uznała za konieczne połączenie sukienki ze spodniami. To ma być to przełamywanie stereotypów? Wygląda to na hipokryzję" - wyrokował jeden z użytkowników Twittera.

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy