Type 64 z 1939: Najcenniejsze porsche na świecie

Fot. RM Sotheby's /materiały prasowe
Reklama

Czy to będzie nowy najdroższy samochód sprzedany na aukcji? To wcale niewykluczone! Pod młotek trafił właśnie klasyk z niezwykłą historią, mogący zdetronizować dzierżące tytuł ferrari 250 GTO - porsche type 64.

Trwa boom na klasyczne samochody. Są wszędzie. Na portalach ogłoszeniowych, aukcyjnych, w mediach społecznościowych. Dziś każdy może zostać kolekcjonerem, kupując young, bądź oldtimera, ale nie każdy w swojej kolekcji może mieć coś naprawdę unikatowego.

Takim unikatem jest niesamowite porsche type 64 z 1939 roku, najstarsze istniejące porsche na świecie. Należało do samego Ferdynanda Porsche i jego syna Ferry'ego, a powstało przy szczególnej okazji otwarcia nowego systemu niemieckich autostrad i planowanego wówczas rajdu Berlin - Rzym. Ten nigdy się nie odbył, ale zbudowano wówczas łącznie trzy egzemplarze "type 64".

Sprzedawany przez dom aukcyjny RM Sotheby's egzemplarz jest jedynym, który przetrwał II Wojnę Światową, a tuż po niej służył rodzinie, jako samochód do codziennych zastosowań. W 1946 roku został zarejestrowany w Austrii, a jego konstruktor osobiście umieścił na masce chromowane litery, układające się w napis "Porsche".

Rok później zlecono prace renowacyjne pojazdu. Odbyły się w Turynie, a przeprowadził je osobiście Battista "Pinin" Farina, słynny włoski projektant i konstruktor samochodów.

Reklama

W 1948 roku, przy okazji premiery modelu 356 roadster kilka demonstracyjnych okrążeń modelem type 64 przejechał austriacki przedsiębiorca, Otto Mathe. Z miejsca zakochał się w samochodzie i w 1949 roku w końcu namówił rodzinę Porsche na odsprzedanie mu wozu. To była miłość do grobowej deski. Mathe zmarł w 1995 roku, a dwa lata później wóz trafił do Wiednia, do trzeciego właściciela - Dr. Thomasa Grubera, jednego z najbardziej szanowanych specjalistów na świecie. Obecnie wóz sprzedawany jest przez czwartego właściciela, który nabył go dekadę temu.

"Bez type 64 nie byłoby porsche 356, 550, 911. To historia źródeł marki, ten samochód dał początek legendzie i oferuje kolekcjonerom coś, co jest nie do powtórzenia - możliwość siedzenia w tym samym fotelu, co Ferdinand i Ferry Porsche. Z tym egzemplarzem właściciel nie tylko będzie zaproszony do pierwszego rzędu. On będzie pierwszym rzędem" - opowiada z entuzjazmem Marcus Goerig, specjalista do spraw sprzedaży samochodów w RM Sotheby's.

Cudownie spatynowany egzemplarz zachwyca nawet najwybitniejszych specjalistów z branży. Biorąc pod uwagę jego wyjątkową historię oraz stan zachowania, wielu ryzykuje stwierdzenie, że mamy do czynienia z kandydatem na najdroższy egzemplarz klasycznego samochodu na świecie.  Poprzeczka postawiona jest niezwykle wysoko. Przypomnijmy, że ustawił ją model ferrari 250 GTO z 1962 roku, który w ubiegłym roku sprzedał się za 48.4 miliona dolarów.

Licytacja porsche type 64 odbędzie się w Monterey w Kalifornii podczas bloku aukcyjnego w dniach 15-17 sierpnia bieżącego roku.


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy