Dla dżentelmenów: przy stole

Drugą część zasad savoir-vivre'u poświęcamy ważnej sprawie - zachowaniu się przy stole. To miejsce, w którym poznaje się człowieka. Tu wszystko jest widoczne i nic nie da się ukryć.

Strój, sposób bycia, zachowanie przy wspólnym posiłku w większym gronie, mogą być przyczyną twoich kłopotów, albo przyczynić się do wzrostu sympatii rodziców narzeczonej, teściów czy nowo poznanej sąsiadki.

Nie licz na romantyczny nastrój czy wątły blask świec, w których można ukryć braki w wychowaniu, manierach czy ubiorze. Większość świątecznych przyjęć odbywa się przy pełnym oświetleniu. I trzeźwym spojrzeniu członków rodziny.

Mówisz z pełnymi ustami, sięgasz po pierwszy widelec z brzegu, podpierasz się rękami, wymachujesz nogami, ściągasz buty, przekrzykujesz sąsiada i uparcie namawiasz uroczą kuzynkę na kolejnego kielicha. Owszem, obowiązek prowadzenia konwersacji przy stole spoczywa na mężczyźnie. Ale lepiej, abyś nie brał zasad zachowania aż tak dosłownie!

Reklama

Dzieci i ryby głosu nie mają, czyli czego robić nie wolno

Nie mów, zanim nie przełkniesz. Kiedy już będzie odpowiedni moment, by zabrać głos, nie krytykuj potraw, wyglądu stołu, gospodarzy czy wyboru lokalu (w przypadku restauracji). Nie poruszaj spornych tematów, które mogą wywołać konflikt. Jeśli nie znasz swoich współbiesiadników na tyle dobrze, by wiedzieć, jakie mają poglądy na różne sprawy, wycofaj się z rozpoczętego wątku jak najszybciej. Nie podejmuj męczących dla innych naukowych wywodów. Nie obgaduj innych (nieobecnych znajomych lub członków rodziny).

Specjaliści od dobrych manier zwracają uwagę, że od pewnego czasu coraz rzadziej mówi się przed posiłkiem "smacznego".

Nie powinieneś opierać łokci na stole, bawić się sztućcami, machać nogami pod stołem, wykonywać origami z serwetek, nawet jeśli przyjęcie nudzi cię do granic możliwości. Jeśli postanowiłeś rozerwać się przy pomocy alkoholu, nie zachęcaj zbyt natarczywie do picia trunków swoich towarzyszy.

A co robić trzeba

Należy poczekać aż gospodarze zaczną jeść. Pierwszy toast też należy do nich. Serwetkę rozłóż na kolanach, ale tylko tę z płótna, papierowe zostają na stole. Dekoracje talerzy lub szklanek można zjeść, o ile się do tego nadają. Jeśli nie są jadalne, odłóż je na bok talerza.

Do spożycia ryby służy specjalny szeroki, tępy nóż i widelec, które gospodyni powinna podać. Ryby nie kroimy, tylko oddzielamy mięso od ości. Ości i pestki wypluwamy dyskretnie na widelec lub łyżeczkę i odkładamy na brzeg talerza. Jeśli nie skończyłeś jeść posiłku, ale chcesz przerwać na chwilę, skrzyżuj sztućce na talerzu, po zakończeniu połóż je równolegle. Łyżkę po zjedzeniu zupy kładziemy na płaskim talerzu pod spodem (zwanym podtalerzem).

Dosalaj potrawę, dopiero wtedy, kiedy spróbujesz i uznasz to za konieczne. Dosalanie posiłku nie świadczy dobrze o kucharzu.

Najwięcej uwagi powinieneś poświęcać osobie, którą masz po swojej prawie stronie, szczególnie jeśli jest to kobieta. Po papierosy możesz sięgnąć dopiero przy kawie i deserze, ale tylko pod warunkiem, że współbiesiadnicy wyrażają na to zgodę. Wielkim "faux pas" jest zapalenie papierosa przy stole, kiedy nie wszyscy skończyli jeść.

Po posiłku bezwzględnie trzeba powiedzieć "dziękuję" i odpowiedzieć podobnie, kiedy ktoś inny dziękuje nam za wspólnie spędzony czas.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy