Lodówka Marshall: Mroźna siła rock 'n' rolla

Do swojej kuchni po prostu nie dasz rady kupić nic lepszego od tej lodówki. Bije z niej nie tylko chłód, ale i czysty rock!

To nie "piec" gitarowy, chociaż wygląda bardzo podobnie. Tak naprawdę konstrukcja ta kryje w sobie drzwi, a za nimi całkiem sporą lodówkę. Twoje życie przypomina trasę koncertową? Marshall Fridge idealnie nadaje się do chłodzenia piwa.

Najbardziej stylowa lodówka w dziejach sprzętu AGD kosztuje 400 dolarów. Macie trochę więcej pieniędzy do wydania? Może pokusicie się o Marshall Fridge w specjalnym wydaniu będącym hołdem dla zespołu Mötley Crüe.

Za gadżet inspirowany twórcami takich hitów jak "Kickstart My Heart", czy "Girls, Girls, Girls" zapłacicie 600 "zielonych".

Reklama

Przyjrzyjmy się bliżej samemu urządzeniu. Wszelkie przyciski, pokrętła i kontrolki są dokładnie takie same, jak w "piecykach" legendarnej brytyjskiej firmy. Jeśli oglądaliście film "Oto Spinal Tap", to z pewnością docenicie, że maksymalną wartością wskaźników jest cyfra 11.

Lodówka ma pojemność ponad 110 litrów. Wyposażono ją także w mały 12 litrowy zamrażalnik. Nie mogło zabraknąć półki na napoje "cięższe" od piwa, a także wzmacniane drzwi z miejscem na butelki o pojemności 2 litrów. Cóż, być może uda wam się przekonać żony, że nowa chłodziarka nie jest takim złym pomysłem...

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy