Jeden z największych statków odbędzie swój dziewiczy rejs na... złomowisko

Global Dream II miał być największym na świecie statkiem pasażerskim pod względem liczby pasażerów i szóstym pod względem tonażu. Prawdopodobnie nigdy jednak nie zabierze pasażerów na swój pokład. Zamiast tego, do końca roku trafi na złom.

Statek wycieczkowy Global Dream II, wraz z siostrzanym Global Dream został zbudowany przez firmę Dream Cruises, która ogłosiła upadłość. Mimo wystawienia statku na sprzedaż nie ma chętnych do jego kupna.

Co oferować miał Global Dream II?

Budowa wycieczkowca kosztowała 1,8 miliarda dolarów. Miał pomieścić 9 tys. pasażerów i 2,2 tys. osób załogi, co klasyfikowałoby go jako największy statek wycieczkowy na świecie pod względem pojemności pasażerskiej. Zarówno  Global Dream jak i Global Dream II były budowane z myślą o rynku azjatyckim. Miały być tam największe na świecie kina oraz parki rozrywki z najdłuższymi na morzu kolejkami górskimi. Na pokładzie zaplanowano 2500 kabin, a każda z nich była zaprojektowana, aby pomieścić trzy- i czteroosobowe rodziny.

Reklama

Przy tonażu 208 tys. brutto oba statki byłyby szóstymi co do wielkości statkami wycieczkowymi na świecie przegrywając ze statkami klasy Oasis należącymi do Royal Caribbean. Obecnym rekordzistą jest Cud Mórz (ang. Wonder of the Seas) o pojemności rejestrowej brutto 236 857 ton. Zabiera na swój pokład 6 988 pasażerów i 2,3 tys. osób załogi.

Przeczytaj także: Kryzys energetyczny? Nie dotyczy super-jachtów, czyli miliarderów

Upadek firmy i sprzedaż statków

Firma Dream Cruises była częścią koncernu Genting Hong Kong, który ogłosił upadłość. Należały do niego również Star Cruises i luksusowa linia Crystal Cruises, które zostały zlikwidowane. Kłopoty firmy sprawiły, że dwa statki Crystal Cruises musiały zboczyć ze swoich pierwotnych tras i zacumować na Bahamach, aby uniknąć amerykańskich portów ze względu na niezapłacone rachunki za paliwo.

Według niemieckiego magazynu branżowego Na Pokładzie (niem. An Bord) dolna część kadłuba zostanie zezłomowana, a osprzęt i silniki trafią na sprzedaż. Stocznia MV Werften Wismar, w której powstawał statek została sprzedana niemieckiemu holdingowi przemysłu stoczniowego ThyssenKrupp. Firma ta specjalizuje się w budowie okrętów wojennych, w tym łodzi podwodnych. W związku z tym do końca roku statki mają zostać usunięte ze stoczni. Ukończony w 80 proc. Global Dream jest wciąż wystawiony na sprzedaż i na razie nie planuje się jego złomowania. Według portalu Perthnow istnieje szansa, że Stena kupi go na chiński rynek wycieczkowy.

Inny statek - Genting Dream - obsługiwany niegdyś przez należące do Genting Hong Kong Dream Cruises został kupiony przez firmę Resorts World Cruises i od czerwca ponownie gości pasażerów na swoim pokładzie.

Globalne problemy turystyki

Problemy zaczęły się z początkiem pandemii i obostrzeniami, które były wprowadzane na świecie. W znacznym stopniu dotknięta została branża turystyczna. Zmniejszony popyt na wyjazdy wiązał się ze zmniejszeniem popytu na statki wycieczkowe, w związku z czym wiele firm, w tym Genting Hong Kong, upadło.

Przeczytaj także:

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: żegluga
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy