Rosyjski niewypał. Nowa Łada nie chciała odpalić

Rosjanie są przekonani o sile swojej myśli technicznej i inżynieryjnej. Jak wielkie było zdziwienie, gdy podczas prezentacji nowej Łady samochód nie chciał odpalić. Marka nie jest może kojarzona z doskonałością, ale bądźmy poważni. Wpadka była wręcz komiczna.

Miałem kiedyś auto, niezbyt dobrą Ładę

Wyobraźcie sobie prestiżowe i ogromne targi ekonomiczne. Impreza międzynarodowa zorganizowana z wielką pompą, na której swoje prezentacje będzie mieć szereg technologii opracowanych przez rodzimych inżynierów. Wszystko po to, aby prężyć muskuły i dać światu jasny sygnał - nie potrzebujemy was, potrafimy robić wszystko sami.

Tak, to właśnie Rosja. W kraju odpowiadającym za agresję na Ukrainę odbyło się Międzynarodowe Forum Ekonomiczne. W Sankt Petersburgu miało dojść do spotkania biznesu i polityki, a przy okazji do kilku ciekawych prezentacji. Jednym z gwoździ programu była rosyjska Łada. Nowy model nie zaliczył jednak udanego debiutu. Spełnił jednak wszelkie kryteria rosyjskiej inżynierii użytkowej.

Reklama

Łada nie chce jeździć

Jak widzimy na nagraniach opublikowanych w internecie, German Gref, szef największego rosyjskiego banku (Spierbank) w towarzystwie mediów próbuje odpalić nowy model Łady o nazwie Aura. Prezentacja nie potoczyła się jednak po myśli organizatorów - samochód nie działał.

Łada Aura miała być "cudem" rosyjskiej motoryzacji. Przebieg prezentacji był jednak daleki od cudownego. Po kilku nieudanych próbach uruchomienia silnika Gref poddał się i wspólnie z Maksimem Sokołowem (prezesem koncernu AwtoWAZ) przyglądali się silnikowi. W końcu auto udało się włączyć. Viralowe nagranie nabrało takiego rozgłosu, że producent samochodu wydał oficjalnie oświadczenie. Ich zdaniem Łada nie chciała się odpalić, bo została zaparkowana na biegu do jazdy. Rzekomo problem został rozwiązany przez przestawienie skrzyni na tryb parkingu.

Dalej nie pojadę

Faktycznie, problem mógł wystąpić na skutek ustawienia skrzyni biegów - tak to działa w automatycznych modelach. Pamiętajmy jednak, że mamy do czynienia z nagraniem z Rosji. Fragmenty, które trafiły do sieci były bardzo pocięte i nijak nie da się wywnioskować, czy rzeczywiście skrzynia biegów była źle ustawiona. Wszyscy zdążyli jednak zakpić z rosyjskiego auta, więc nie ma to już większego znaczenia - wizerunkowo zmieniłoby to niewiele.

Ciekawe, czy podobną wpadkę zaliczy zapowiadany samolot dalekiego zasięgu. Rosja rozpoczęła prace nad stworzeniem pierwszej maszyny tego rodzaju w swojej historii. Choć do jej premiery pozostało sporo czasu to pozostaje mieć nadzieję, aby pierwszy lot odbywał się z dala od ludzkich osad. Najlepiej w ogóle poza terytorium innego kraju.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Łada | Rosja | samochód
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy