Powstał przerażający DeepFake z prezydentem Ukrainy

W serwisach społecznościowych pojawiło się nowe nagranie z prezydentem Ukrainy. I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że to DeepFake, czyli sprytnie sfałszowane nagranie z pomocą sztucznej inteligencji.

W serwisach społecznościowych pojawiło się nowe nagranie z prezydentem Ukrainy. I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że to DeepFake, czyli sprytnie sfałszowane nagranie z pomocą sztucznej inteligencji.
Filmy DeeFake z prezydentem Ukrainy i Rosji o zakończeniu wojny /Twitter

W mediach coraz trudniej jest odróżnić fikcję od rzeczywistości. Cyberprzestępcy coraz częściej posługują się technologią DeepFake, która z pomocą sztucznej inteligencji może tworzyć nagrania wyglądające jak nakręcone w rzeczywistości. Jednak jest to czysta fikcja, która może skończyć się katastrofą.

Filmy DeepFake to ogromne zagrożenie dla świata

Kilka dni temu w sieci pojawiło się zmanipulowane w ten sposób nagranie z Władimirem Putinem. Prezydent Rosji ogłosił w nim wygranie wojny na Ukrainie. Tymczasem teraz na serwisach społecznościowych zostało umieszczone sfałszowane wideo tym razem z prezydentem Ukrainy. Wołodymyr Zełenski poinformował swoich obywateli o zawieszeniu broni przez armię ukraińską oraz poddaniu się.

Reklama

Chociaż Rosjanie życzyliby sobie takiego przebiegu wydarzeń, to jednak oba filmy zostały sfałszowane i stanowią ogromne zagrożenie dla samej Ukrainy. Gdyby żołnierze i obywatele naszego sąsiada uwierzyli w słowa Putina i Zełenskiego, to kolejne strzały w kierunku rosyjskich żołnierzy uznane byłyby za zerwanie rozejmu i kontynuowanie wojny tym razem z winy Ukrainy.

DeepFake pozwala mediom manipulować społeczeństwem

Takie sfałszowane materiały niemal codziennie pojawiają się w rosyjskich mediach i w większości przypadków są tworzone specjalnie na ich potrzebę siania dezinformacji i propagandy. W ten sposób można w prosty i skuteczny sposób wmówić Rosjanom, że władze ich kraju wyciągają pokojową dłoń do Ukrainy, a ich prezydent podpisuje się pod tym, a później po cichu rozkazuje żołnierzom atakować bezbronnych rosyjskich wojaków.

Jakiś czas temu Amerykańska Agencja Wywiadowcza (CIA) ostrzegała, że filmy DeepFake mogą doprowadzić do wybuchu wojny, a nawet mogą skończyć się użyciem broni jądrowej. Miejmy nadzieję, że nie powstanie tak rzeczywisty film z którymś z prezydentów i żadnej z nich w niego nie uwierzy. W przeciwnym razie na naszych oczach może zrealizować się ta mroczna wizja.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy