Połączyli sztuczną inteligencję z żywą tkanką mózgową. Do czego to doprowadzi?

Rozwój sztucznej inteligencji coraz bardziej przyspiesza. Teraz naukowcy chcą ją podłączyć do żywej tkanki mózgowej za pomocą „kabli”. Co chcą przez to osiągnąć?

Sztuczna inteligencja już na stałe wprowadziła się do naszego życia, a w zasadzie została wprowadzona przez ludzi, czy to inżynierów, informatyków, naukowców, czy biznesmenów. AI każdego miesiąca odgrywa coraz większą rolę, a dzięki niej postęp technologiczny i dokonywanie nowych odkryć naukowych znacznie przyspieszyło. Nic więc dziwnego, że niektórzy zapragnęli czegoś więcej i chcą zwiększyć możliwości zarówno sztucznej inteligencji, jak i człowieka. Ciągły rozwój jest przecież domeną ludzi. 

Reklama

Połączenie AI z mózgiem

Naukowcy z Indiana University pracowali nad wyjątkowym wynalazkiem, który przełamuje barierę technologia-mózg i stworzyli wyjątkowy inteligentny mikroczip. Pierwszym krokiem było wyhodowanie w laboratorium organoidu ludzkiego mózgu, który jest "uproszczoną" wersją/modelem swojego pierwowzoru - wykazuje on zdolność do adaptacji i zmian w odpowiedzi na stymulację. Kolejnym było podłączenie tkanek do sieci specjalistycznych mikroelektrod, które zostały wykorzystane do komunikacji.

W ten sposób stworzono bioukład nazwany Brainoware, który może być prekursorem biokomputerów. Przed tym układem naukowcy postawili szereg zadań do wykonania i mierzyli wszystkie niezbędne jego funkcje, sprawdzali także sposób i prędkość reagowania. Jednym z celów było określenie, czy Brainoware potrafi rozpoznawać ludzkie głosy. Okazało się, że robił to z 80 proc. dokładnością - rozpoznawał głos jednego z ośmiu ochotników.

Ponadto bioukład rozwiązał chaotyczny i skomplikowany system dwóch równań różnicowych zwany układem Henona, przez co udowodnił, że wykazuje on wyższą sprawność aniżeli sztuczne sieci neuronowe.

Jak powiedział prof. Feng Guo: - Chcieliśmy sprawdzić, czy możemy wykorzystać potencjał biologicznych sieci neuronowych w organoidzie mózgu do prowadzenia obliczeń. To dopiero dowód koncepcji, który pokazuje, że da się to zrobić.

Dodał: - Zasadniczo możemy zakodować informacje — coś w rodzaju obrazu lub informacji dźwiękowej — w czasowo-przestrzennym wzorze stymulacji elektrycznej.

Naukowcy, tworząc Brainoware dążą do wzmocnienia możliwości sztucznej inteligencji i ludzkiego mózgu. Jednakże badacze podkreślają, że muszą minąć jeszcze dziesięciolecia, by udało się wykorzystać tę technologię w "codziennym życiu". Natomiast futuryści zastanawiają się, czy to nie przypadkiem początek powstawania prawdziwych cyborgów.

Majstrowanie przy ludzkim mózgu

Już od pewnego czasu naukowcy chcą połączyć komputer z ludzkim mózgiem. W 2022 roku specjaliści z Monash University i startupu Cortical Labs opracowali system DishBrain - jest to tkanka powstała w laboratorium składająca się z około 800 000 ludzkich neuronów. Jak donoszą badacze. jest ona w stanie prowadzić zadane obliczania oraz potrafi grać w grę "Pong".

Jak powiedział kierownik badań dr Brett Kagan: - Pokazaliśmy, że możemy komunikować się z neuronami w taki sposób, że zmuszamy je do zmiany ich aktywności. Uzyskaliśmy w ten sposób coś, co przypomina inteligencję. Nigdy wcześniej nie udało się nam sprawdzić, jak komórki nerwowe zachowują się w wirtualnym środowisku.

Dodał także: - Udało nam się stworzyć środowisko z zamkniętą pętlą, które odczytuje stan komórek i stymuluje je odpowiednimi informacjami. W komórkach zachodzą takie zmiany, że jedna oddziałuje na inne.

Z kolei jak mówi Thomas Hartung z Johns Hopkins University: - Miną dziesięciolecia, zanim osiągniemy cel stworzenia realnego biokomputera. Jednak jeśli teraz nie zaczniemy pracować nad postawami, będzie to znacznie trudniejsze.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Sztuczna inteligencja | człowiek | przyszłość
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy