Łazik Perseverance stracił najlepszego przyjaciela. Byli razem 427 dni
Jednego na Czerwonej Planecie jest pełno - czasu spędzonego w samotności i chociaż już wydawało się, że Perseverance znalazł przyjaciele na dobre i złe, ich drogi się rozeszły. A mówiąc już całkiem poważnie, nowe zdjęcia potwierdzają, że marsjański łazik NASA rozstał się w końcu z kamieniem, który od ponad roku zalegał w jednym z jego przednich kół.
NASA poinformowała w lutym ubiegłego roku, że łazik Perseverance ma pasażera na gapę, który tak polubił jego towarzystwo, że nie chce się odczepić - mowa o kamieniu przyczepionym wewnątrz jednego z kół, który nie wypada pomimo pokonywania kolejnych kilometrów i udało się go nawet sfotografować. I chociaż nie udało się ustalić, w jaki dokładnie sposób fragmenty skał dostają się w koła łazika, to inżynierowie sugerują, że najpewniej dzieje się tak podczas pokonywania wzniesień, czemu towarzyszy naruszenie struktury miękkiego podłoża.
Początkowo pojawiły się też pewne obawy o możliwe uszkodzenie cennego instrumentu, ale kamień w żaden sposób nie przeszkadzał Perseverance w wykonywaniu misji. Marsjański łazik jest zresztą zaprojektowany z myślą o radzeniu sobie z takimi wydarzeniami - każde z jego sześciu kół jest zasilane niezależnie, a w celu osiągnięcia idealnej kombinacji wytrzymałości, wagi i odporności zostały one wyprodukowane z aluminium i tytanowych elementów.
Spędził z nami 427 soli (więcej niż ziemski rok!) i przebył około 10 km. Żegnaj kamienny przyjacielu, będzie za tobą tęsknić! - pisze na Twitterze jeden z członków zespołu łazika.