Kolej Zatokowa na Półwyspie Arabskim. Jej wartość porównywalna jest z PKB jednego z unijnych krajów. Czy zostanie ukończona?

Połączenie Kuwejtu, Arabii Saudyjskiej, Bahrajnu, Kataru, Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Omanu realizowane jest od wielu lat z licznymi przeszkodami. 

Linia kolejowa łącząca wszystkie kraje regionu była aspiracją władz państwowych od 2008 roku. Proponowana trasa ma zaczynać się w Kuwejcie, a kończyć w porcie Sohar w Omanie. Po wielu falstartach i licznych przeszkodach, w 2021 r. udało się utworzyć GCC Rail Authority, która ma nadzorować całą sieć i ostatecznie doprowadzić inwestycję do końca.

Koszt inwestycji oszacowano nawet na 200 miliardów dolarów. Niektórzy podają nawet kwotę 240 miliardów, czyli mniej więcej tyle, ile wyniosło PKB Czech w 2020 roku. Choć może się to wydawać niewyobrażalnie dużą liczbą to korzyści, jakich spodziewają się połączone kraje, mają być znacznie większe.

Całkowita długość torów ma wynieść 2177 km, rozkładając jednak długość na poszczególne kraje będzie to wyglądało następująco:

• Kuwejt 145 km
• Bahrain 36 km
• Katar 283 km
• Arabia Saudyjska 663 km
• ZEA 684 km
• Oman 306 km

Zobacz także: Arabia Saudyjska wybuduje na pustyni dwa wieżowce za ponad bilion dolarów. Wiadomo już, jak będą wyglądały Kolej nie będzie zelektryfikowana, a obsługiwać ją będą lokomotywy spalinowe. Pociągi osobowe  pojadą z prędkością  do 220 km/h, zaś składy towarowe będą ograniczone do zaledwie 80-120 km/h

Zobacz przebieg inwestycji na terenie Zjednoczonych Emiratów Arabskich:

Chociaż poszczególne kraje próbują się wzajemnie porozumieć, aby osiągnąć jak największe korzyści, każdy z nich realizuje swój fragment inwestycji we własnym zakresie. Inwestycja, mimo że ważna, nie jest traktowana przez wszystkich priorytetowo. Niektóre kraje stawiają na pierwszym miejscu inne projekt, co powoduje opóźnienia.

Dodatkowo niektóre państwa Zatoki m.in. Katar, zwlekały z rozpoczęciem inwestycji lub niechętnie posuwały ją do przodu, oglądając się na sąsiadów. Zjednoczone Emiraty Arabskie w 2016 roku zawiesiły przetarg na kolejny odcinek linii, twierdząc, że nie będą kończyły swojej części, a później czekały, aż inne kraje zaczną realizować swoje zobowiązania wobec projektu. W ślad za ZEA poszedł Oman skupiając się na budowie krajowych odcinków łączących porty Salalah, Sohar i Duqm.

Szacuje się, że ukończenie projektu pozwoli na spokojną podróż od Kuwejtu do Omanu, co ułatwia bezwizowe przemieszczanie się pomiędzy poszczególnymi krajami. Kolej będzie łączyć się z linią biegnącą w kierunku Izraela. Docelowo ma ułatwić wymianę handlową z pozostałymi krajami dzięki połączeniu z portami nad Morzem Śródziemnym.

Tak powstaje linia kolejowa Etihad Rail w Zjednoczonych Emiratach Arabskich:

Wydobycie ropy i innych surowców zapewnia obecnie przychód państwom Zatoki Perskiej. Aby jednak zdywersyfikować źródła przychodów, coraz większy nacisk kładzie się na rozwój turystyki. Szybkie połączenia kolejowe mogłyby to znacznie ułatwić.

Przykładem może być Arabia Saudyjska, która do końca obecnego dziesięciolecia chce zwiększyć udział turystyki w PKB do 10%.

Zwraca się uwagę, że kolej mogłaby również przejąć część ruchu związanego z turystyką pielgrzymkową, co znacznie odciążyłoby drogi.

Planowana data ukończenia inwestycji na 2023 z dużym prawdopodobieństwem przesunie się na kolejne lata. Podaje się, że najwcześniej może to być w 2025, ale trzeba liczyć się nawet z datą 2030 roku.

Tak czy inaczej, budowa Kolei Zatokowej jest postrzegana jako ważny element współpracy gospodarczej. Dzięki inwestycji zacieśnią się relacje, co daje nadzieję na szybszą odbudowę gospodarki po pandemii i daje szansę na przyszłą współpracę w razie globalnych zawirowań.

Zobacz także:

Czy to talerz? Czy to moneta? Nie, to... pierwszy na świecie wieżowiec w kształcie koła

Lotnisko w Singapurze będzie miało kolejny terminal. Ma być ogromny i elegancki

To najdłuższa podwodna przeprawa w Polsce. Zobaczmy na jakim jest etapie!