Życiem Polaka rządzi przypadek

62 proc. badanych Polaków uważa, że przypadek pełni w życiu człowieka co najmniej dużą rolę, 27 proc. przypisuje mu małe znaczenie - to wyniki sondażu TNS OBOP na temat roli przypadku i szczęścia w życiu, na tle innych czynników.

Badanych spytano najpierw, jak wiele - ich zdaniem - w życiu zależy od przypadku, a skala oferowanych odpowiedzi rozciągała się od "prawie wszystko" do "prawie nic".

Jak wiele w ludzkim życiu zależy od przypadku?

Wyniki wskazują, że ludzie skłonni są przypisywać przypadkowi dużą rolę w życiu ogółu. 62 proc. badanych przypisuje przypadkowi w życiu ludzkim co najmniej dużą rolę, 27 proc. małą. 5 proc. osób na pytanie o to, jak wiele zależy od przypadku, udziela odpowiedzi "prawie nic". Pozostali ankietowani - 6 proc. - twierdzą, że "trudno powiedzieć".

Jak wynika z badania, odpowiedzi zależą od wieku respondentów. W starszych grupach wiekowych spada wiara w rolę przypadku, a przybywa przekonanych, że przypadek mało znaczy. Na pytanie: "Jak wiele Pan(i) zdaniem w ludzkim życiu zależy od przypadku?" odpowiedzi "bardzo dużo" udzieliło 22 proc. badanych w wieku 15-19 lat, a w wieku 60 lat lub więcej - 11 proc.

Reklama

Przyczyna sukcesów i niepowodzeń

Ankietowanym zadano też pytanie, co - ich zdaniem - jest główną przyczyną sukcesów i niepowodzeń w życiu ludzi. Ponad połowa badanych za główną przyczynę sukcesów i niepowodzeń doświadczanych przez ludzi uważa ich samych (57-58 proc.), ale wielu za taką przyczynę uważa szczęście (27-29 proc.). Około 10 proc. badanych za przyczynę osiągniętego sukcesu lub poniesionej porażki wskazuje innych ludzi.

Ankietowani byli pytani również o to, co w ich życiu, a nie w życiu ogółu, było lub jest główną przyczyną sukcesów i niepowodzeń. Za przyczynę swoich sukcesów najczęściej uważają oni samych siebie (64 proc.) i szczęście (19 proc.). Odpowiedź "inni ludzie" wybrało 10 proc.

Badani, odpowiadając na pytanie o przyczynę niepowodzeń w ich życiu, najczęściej wybierali odpowiedź "ja sam" (49 proc.) i "szczęście" (28 proc.). 15 procent upatruje głównej przyczyny swych niepowodzeń w innych ludziach.

Sukces - ja, porażka - inni

Wśród badanych z wykształceniem podstawowym dostrzeganie swojego udziału w osiąganiu sukcesów jest rzadsze (44 proc.), niż upatrywanie go w czynnikach zewnętrznych (46 proc.). Wśród osób z wykształceniem wyższym aż 75 proc., sprawstwo to widzi w sobie. Podobnie jest w przypadku sytuacji materialnej; osiągnięcie wysokiej pozycji materialnej tylko 26 proc. badanych upatruje w innych ludziach i szczęściu; natomiast wśród ludzi w złej sytuacji materialnej dominuje pogląd, że mają wpływ na to inni ludzie - 47 proc. i szczęście - 46 proc.

Podsumowując sondaż, jego autorzy stwierdzają, że w badaniu "udało się potwierdzić ustalone przez psychologów podstawowe prawo atrybucji, które mówi, że ludzie mają skłonność do przypisywania swoich sukcesów własnej motywacji i talentom, natomiast źródła swoich niepowodzeń skłonni są widzieć w okolicznościach zewnętrznych - innych ludziach, historii, losie, przypadku etc".

Sondaż przeprowadzono w dniach 2-5 lutego 2012 na ogólnopolskiej, losowej, reprezentatywnej próbie 1004 mieszkańców Polski w wieku 15 i więcej lat.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: szczęście | sondaże
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy