Piscinas de Arena: Oczko wodne, przez które sąsiad padnie z zazdrości

Prawdziwy, złocisty piasek i krystalicznie czysta woda o turkusowym odcieniu to widok, który koi, hipnotyzuje i przywodzi na myśl wakacyjny luz, jakiego wszyscy czasem potrzebujemy. Jednak dopóki przemieszczanie się po świecie będzie utrudnione z powodu wciąż trwającej pandemii koronawirusa, jedynym sposobem na to, by ujrzeć taki malowniczy pejzaż jest… sprowadzenie go do własnego ogródka.

Ostatnio temat budowy własnego zbiornika wodnego stał się bardzo modny. Nie tylko za sprawą kampanii prezydenckiej w Polsce i nęcenia wyborców przeróżnymi obietnicami finansowania ich działkowych fantazji. Na całym świecie właściciele domów z ogrodami jeszcze bardziej docenili swój skrawek ziemi, kiedy trzeba było odizolować się od reszty społeczeństwa.

Atmosfera strachu przed COVID-19 na razie straciła na sile, ale nie oznacza to wcale, że pandemia skończyła się na dobre. Przemieszczanie się po świecie nadal będzie mocno utrudnione i, nie oszukujmy się, niebezpieczne. Niektórzy myślą więc, jak sprowadzić kawałek raju do swojego domu.

Reklama

Wśród tych osób właśnie swoich klientów upatruje hiszpańska firma Piscinas de Arena. W dosłownym tłumaczeniu nazwa firmy oznacza “piaszczyste baseny" i jest to dokładny opis produktu, który znajduje się w jej ofercie. 

Jeśli ktoś posiada już swoje oczko wodne, fachowcy przyjeżdżają i przerabiają je w tropikalną mini plażę niczym z wakacyjnych pocztówek. Jeśli nie, budują ją praktycznie od zera. Hiszpanie chwalą się tym, że potrafią zbudować egzotyczny basen w każdym ogrodzie nawet w 30 dni.

Materiałem stosowanym podczas budowy nie jest oczywiście zwykły piasek. To opracowana przez firmę specjalna mieszanka, której skład pozostaje póki co tajemnicą. Przedstawiciele Piscinas de Arena twierdzą, że materiał jest czystszy i o wiele trwalszy niż normalny piach. Dzięki temu nie rozwiewa się po okolicy i nie trzeba go stale uzupełniać, chociaż wyglądem do złudzenia przypomina to, co zobaczymy na egzotycznych plażach.

Nie dziwi fakt, że usługi Piscinas de Arena bardzo szybko zdobyły zainteresowanie klientów z całego świata. Firma natychmiast weszła na rynki na czterech kontynentach - obecnie jej oferta dostępna jest w Hiszpanii, USA, Meksyku, Maroku, Dubaju, Brazylii, Kolumbii, Boliwii, Chile i Argentynie, ale można się spodziewać, że ta lista wydłuży się w najbliższym czasie.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy