Konsola dla całej rodziny Xbox Series S – recenzja redakcyjna

Xbox Series S to obecnie najtańszy sposób, by zaznać kontaktu z nową generacją gier. Dużym atutem jest również możliwość wykupienia dostępu do katalogu gier Game Pass Ultimate. Ale to nie jedyne plusy konsoli. Sprawdziliśmy, jak się sprawuje w codziennym użytkowaniu.

Nie szata zdobi konsolę, ale... też jest ważna

Xbox Series S, który mieliśmy do dyspozycji, to obecnie najtańszy sposób na kontakt z nową generacją gier - można go nabyć na przykład w sieci sklepów NeoNet za 1349 zł, czyli znacznie mniej niż cena komputera, który pozwoliłby na porównywalną jakość rozgrywki. Atutem tego sprzętu jest także możliwość skorzystania z cyfrowej biblioteki Game Pass Ultimate (więcej na ten temat opowiemy poniżej).

Reklama

Choć wygląd konsoli nie jest najważniejszy, z pewnością nie pozostaje bez znaczenia. Stosunkowo niewielkie rozmiary i foremny kształt Xbox Series S sprawiają, że bez problemu znajdziemy dla niego miejsce w centrum naszej domowej rozrywki, a biały kolor z pewnością płynnie wkomponuje się w typowe projekty współczesnych mieszkań.

Bezprzewodowy pad również robi dobre wrażenie - jest ładny wizualnie, a z drugiej strony praktyczny i ergonomiczny. Jeśli ktoś miał kontakt z poprzednią generacją konsol, podczas grania na Xboxie Series S poczuje się jak w domu. Za drobny minus można uznać jedynie to, że kontrolery działają na baterie AA, a ich wymiana bywa uciążliwa. Rozwiązaniem może być natomiast zakup akumulatora Play & Charge. Z nowości warto odnotować przycisk do zrzutów ekranu - jednym kliknięciem robimy screena, a gdy go przytrzymamy, zapisujemy całe wideo. Równie wygodny jest interfejs: poruszanie się po nim jest proste i intuicyjne. Bez problemu i zbędnych nerwów znajdziemy więc to, czego potrzebujemy. Ale nie ukrywajmy - szukamy przede wszystkim gier.

Nowa generacja konsol, czyli więcej, szybciej, bardziej i... ciszej

I tutaj również daje się odczuć, że Xbox Series S jest dużo szybszy od swoich poprzedniczek. Jeśli graliśmy na konsolach poprzedniej generacji w konkretne gry i teraz wracamy do nich na nowym sprzęcie, z pewnością uderzy nas krótki czas ładowania. To zasługa szybkich dysków SDD, które sprawiają, że ładowanie rozgrywki jest dużo szybsze niż dotychczas. Wrażenie robi także płynne przeskakiwanie między zapauzowanymi grami, z czym poprzednie generacje konsol radziły sobie różnie. Zatrzymanie jednej produkcji i wybranie innej trwa dosłownie kilka sekund i działa również wtedy, gdy wyłączymy konsolę - funkcja działa do momentu pełnego odpięcia od zasilania..

Podczas grania na Xboxie Series S uderza również... cisza. Konsola pracuje niemal bezgłośnie także wówczas, gdy wybierzemy jedną z bardziej wymagających gier. I warto zaznaczyć, że działają one bez najmniejszych problemów. Choćby słynny "Control", który na konsolach poprzedniej generacji działał różnie: tutaj rozgrywka jest płynna, ładowanie kolejnych etapów krótkie i nie ma mowy o żadnych zgrzytach czy przycinkach.

Game Pass Ultimate, czyli konsolowy game changer

Jednym z największych atutów Xboxa Series S jest możliwość wykupienia abonamentu Game Pass Ultimate. To prawdziwy game changer, jeśli chodzi o konsole. Dotąd musieliśmy bowiem kupować każdy tytuł osobno, a ceny nowości potrafią obecnie być naprawdę wysokie. Dzięki usłudze Game Pass Ultimate zyskujemy dostęp do ogromnej biblioteki gier, a płacimy jedynie stosunkowo niewielki abonament wynoszący 55 zł, czyli kilkakrotnie mniej, niż popularne nowości kupowane indywidualnie (dziś jedna gra potrafi kosztować ponad 300 zł!). Do wyboru mamy ogromy wachlarz zróżnicowanych tytułów, gdzie każdy z pewnością znajdzie coś dla siebie. Niezależnie od wieku i nieważne, jaki gatunek gier preferuje.

W abonamencie Game Pass Ultimate znalazły się bowiem propozycje dla najmłodszych ("Minecraft", "Ori and the Will of the Wisps", "Unravel", "Rush: Przygoda ze studiem Disney Pixar"), lubujących się w "męskich" rozrywkach, czyli wyścigi ("F1 2019",  "Forza Horizon 4" czy zapowiedziane już "DIRT 5") i gry akcji ("Battlefieldy" "Tom Clancy's Rainbow Six Siege", "DOOM Eternal"). Nie brakuje również ponadczasowych klasyków, które każdy szanujący się fan gier powinien znać, i gorących nowości. Rozpiętość gatunkowa dostępnych produkcji jest tak duża, że bez najmniejszej wątpliwości Xboxa Series S można nazwać konsolą dla całej rodziny - tym bardziej, że jej prosta obsługa nie przysporzy żadnego problemu nawet młodszym graczom.

 

Prezentacja partnera

Advertisement
materiały prasowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy