Airbus Beluga XL. Latający uśmiechnięty delfin

Nowa Beluga XL w locie /AFP /East News
Reklama

Beluga jednym się podoba, innych śmieszy. Niewiele osób przechodzi obok tego samolotu obojętnie. Najnowsza odmiana tego transportowca właśnie została oblatana.

Program Beluga XL uruchomiono w listopadzie 2014 roku ze względu na rosnącą produkcję firmy Airbus, która wymagała zwiększenia zdolności przewozowych. Nowy model samolotu Beluga jest oparty na modelu A330 przy znaczącym wykorzystaniu istniejących części i wyposażenia.

Od nowa zaprojektowano charakterystyczny obniżony kokpit, tak aby podczas załadunku nie trzeba było odłączać zasilania, jak to ma miejsce na starszych modelach. Zmieniona została także konstrukcja ładowni oraz ogon samolotu.

W kwietniu tego roku silniki nowej Belugi zostały przetestowane, co oznaczało, że wkrótce będzie mógł się wznieść w powietrze. Stało się to w czwartek, 19 lipca. Ta maszyna ma wejść do służby w 2019 roku. Airbus zamierza wyprodukować w sumie pięć egzemplarzy, które mają się pojawić do 2025 roku. Zastąpią one obecnie używane samoloty oparte na modelu A300.

Reklama

Belugi to prawdziwe potwory to przewożenia nietypowych ładunków. Nowa Beluga jest nieco większa od swej poprzedniczki - ma 63,1 m długości i niespełna 19 m wysokości. Może przewozić ładunki o masie do 53 ton.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama