CIEKAWOSTKI | Poniedziałek, 23 marca 2020 (10:49)
Maseczek ochronnych brakuje służbom zdrowia właściwie na całym świecie. Nic dziwnego, że zwykli obywatele biorą sprawy w swoje ręce i szyją je dla siebie lub lekarzy. O tym, jak do sprawy podeszli Rosjanie, już robi się głośno na całym świecie.
1 / 8
Grube wełniane maski z "dziobem" i kapeluszem na wzór tych, które nosili miejscy lekarze kilkaset lat temu. To tylko jeden z bijących rekordy popularności projektów "środków ochrony osobistej" autorstwa Julii Pupkiny z Czelabińska. Kiedy tamtejsze władze dały do zrozumienia, że ten kto chce nosić maseczkę ochronną powinien zrobić ją sobie samemu, miłośniczka robienia na drutach nie czekała ani chwili.
Źródło: East News