Zmień kolor oczu, a będą ci ufać

Elokwencja i talent w niektórych przypadkach zależy od koloru oczu. Dlatego też, aby ustalić, czy dana osoba jest utalentowana, wystarczy spojrzeć jej prosto w oczy. Zwłaszcza jeden odcień tęczówki jest uprzywilejowany.

Badania genetyczne wykazały, że dla Europejczyków naturalnym kolorem oczu jest brązowy. Niebieski pojawił się w wyniku mutacji genu i przez to jest kolorem oczu bardzo rzadkim. W średniowieczu osoby o błękitnych oczach uważano za bardzo atrakcyjne i to one miały największe powodzenie.

Niebieskoocy zwracają na siebie uwagę w wielu aspektach, nie tylko urody. Naukowcy zbadali kilka tysięcy osób i doszli do jednego bardzo ważnego wniosku - uważają oni mianowicie, że ludzie z niebieskimi oczami są bardziej zdolni i utalentowani niż ci o szarych czy brązowych oczach.

Reklama

Błękitne tęczówki miały osoby, która najczęściej odnosiły sukcesy w biznesie, a także w sportach indywidualnych. Słabo natomiast sprawowały się w sportach drużynowych, choć, jak zauważyli skandynawscy eksperci, takie osoby mają bardzo dobrze rozwinięte zdolności przywódcze i myślenie strategiczne.

Oczy budują zaufanie

Eksperci podkreślają, że kolor oczu w połączeniu z wyglądem twarzy wpływa na to, czy zaufamy osobie, czy też nie. Niebieskoocy pod tym względem mają jedynie niewielką przewagę. Naukowcy przeprowadzili eksperyment, aby stwierdzić, która z cech - kolor oczu czy kształt twarzy - jest ważniejsza.

Uczestnikom badania pokazano fotografie identycznych męskich twarzy, z wyjątkiem różnicy w kolorze oczu. Okazało się, że kwadratowy kształt twarzy bez względu na kolor oczu wywoływał nieufność. Zaokrąglone, wąskie twarze - również bez względu na to, czy należały do brązowookiego, czy niebieskookiego mężczyzny - wzbudzały zaufanie. Kolor oczu ma zatem drugorzędne znaczenie. Dopiero połączenie tych dwóch cech, koloru oczu i kształtu twarzy, sprawia, że komuś ufamy albo omijamy go z daleka.

Być błękitnookim

Nawet dziecko, którego rodzice mają brązowe tęczówki, ma szansę na błękitne oczy. Niestety, nie jest to takie proste. Można obliczyć prawdopodobieństwo narodzin takiego dziecka patrząc wstecz na przodków rodziców. Osoba, która chce sprawdzić czy ma szansę na niebieskookie dziecko, musi rozpisać rodowód rodziny na siatce Punnetta, wówczas będzie miała jasny obraz sytuacji.

Co jednak w sytuacji, jeśli już jest się brunetem o szarych oczach? Ponoć niedługo będzie można trwale zmienić ich kolor w ciągu zaledwie 20 sekund. Amerykański okulista Gregg Homer twierdzi, że potrafi to zrobić za pomocą lasera, i że już praktycznie wykluczył wszelkie zagrożenia, jakie mogą grozić operowanemu. Badania prowadzi od 3 lat i jest przekonany, że zabieg może być całkowicie bezpieczny.

Jednak eksperci w dziedzinie optyki ostrzegają: taka ilość sztucznego światła, niszcząc pigment, może spowodować poważne uszkodzenie wzroku, powodując między innymi podwójne widzenie.

Zmieniają na potęgę

Zmiana koloru jest nieodwracalna, ponieważ pigment odpowiedzialny za barwę naszych oczu - melanina - nie regeneruje się. Podobnych laserów używa się także do usuwania piegów lub przebarwień skóry. Zabiegi doktora Homera już teraz cieszą się bardzo dużą popularnością. Nic dziwnego - wg badań prowadzonych przez firmy produkujące kolorowe soczewki, liczba osób, które je kupują, stale rośnie, w szczególności w krajach azjatyckich. Okazuje się, że każdy chce sztucznie wzbudzić zaufanie otoczenia.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: oczy | ciekawostki | laser | oko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy