The Isolator: Dziwaczny wynalazek z przeszłości

Hugo Gernsback pracujący w skupieniu, dzięki swojemu "izolatorowi" /Archiwum
Reklama

Mówią o nim "The Isolator". Został wynaleziony w 1925 roku, a w założeniu miał poprawiać koncentrację i skupienie na pracy. I choć jako narzędzie użytkowe nie przetrwał do dziś, to niemal 100 lat od jego premiery, nadal się o nim pamięta.

Dziwaczny hełm z małymi otworami na oczy, z małą rurką doprowadzającą tlen zaprezentowano w magazynie "Science and invention" z lipca 1925. Jego opis i ilustracje umieszczono na 214 stronie czasopisma.

Konstruktorem urządzenia był Hugo Gernsback, redaktor naczelny magazynu, członek "The American Physical Society" i jeden z pionierów science-fiction. Jak w wielu podobnych wypadkach, tak i tutaj - matką wynalazku okazała się potrzeba. Gernsback szukał sposobu na maksymalne odizolowanie się od otoczenia podczas pracy.

Stąd też nazwa - izolator. Miał on blokować wszystkie dźwięki, mogące potencjalnie rozpraszać naukowca przy pracy, a symboliczne otwory oczne pozwalały widzieć jedynie to, co było najważniejsze - kartkę papieru na biurku.

Ważnym elementem wyposażenia zestawu była butla z tlenem, która połączona wąską rureczką z "akwalungiem" pozwalała nie udusić się podczas pracy umysłowej.

Co ciekawe, Gernsback poza promowaniem swojego izolatora, sam często z niego korzystał. W archiwach zachowały się zdjęcia, na których w totalnym skupieniu zapisuje swoje kolejne pomysły.

Czy "The Isolator" pomógł naukowcowi? To bardzo prawdopodobne. Do momentu swojej śmierci, w sierpniu 1967 roku Gernsback złożył łącznie 80 wniosków patentowych. Dziś zaś jego imieniem nazywana jest literacka "Nagroda Hugo", wręczana podczas światowego konwentu Science Fiction - "Worldcon".

Reklama




INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy