Test na bystrość

Na jednym brzegu rzeki są trzej mężczyźni i trzy lwy. Trzeba ich wszystkich przewieźć na drugą stronę za pomocą jednej łodzi, która może za każdym razem zabrać na pokład tylko dwóch pasażerów (człowieka lub lwa). Nie można pozwolić na to, by na którymkolwiek brzegu było więcej lwów niż mężczyzn, bo lwy zjedzą ludzi. Jak to zrobić?

Istnieje pięć możliwych konfiguracji pasażerów przy pierwszym kursie, to znaczy jeden człowiek; jeden lew; człowiek i lew; dwóch ludzi; dwa lwy. Lwy nie potrafi ą wiosłować ani trymować żagli. (Zdziwiłbyś się, Czytelniku, ilu kandydatów pomija ten fakt). Łódź bez człowieka na pokładzie nie ruszy. Powyższe wyklucza wersję jednego lwa i dwóch lwów. Nie można również wysłać jednego człowieka lub dwóch ludzi, bo wtedy na brzegu zostałby człowiek lub ludzie, których liczba byłaby mniejsza niż liczba lwów.

Reklama

Zostaje jedna możliwa opcja pierwszego kursu - załoga składająca się z człowieka i lwa. Płyną na drugi brzeg. Co teraz? Nie stanie się nic, dopóki nie ściągniemy łodzi z powrotem. Sama nie przypłynie, lew też nią nie posteruje. To zaś oznacza, że człowiek musi wrócić sam. CZYTAJ DALEJ >>

Przyjrzyjmy się opcjom następnego kursu. Nie można posłać na drugą stronę dwóch ludzi, bo na brzegu zostałby jeden człowiek i lwy byłyby w przewadze. Jedyne bezpieczne rozwiązania to jeden człowiek i jeden lew oraz jeden człowiek. Posyłanie samego człowieka byłoby bez sensu, musiałby popłynąć i wrócić, więc posyłamy na drugą stronę człowieka i lwa. Człowiek będzie musiał wysadzić lwa i natychmiast wrócić, w przeciwnym razie zostanie na brzegu z dwoma lwami. CZYTAJ DALEJ >>

Na drugim brzegu zostały dwa lwy. Kiedy człowiek wróci, na naszym brzegu będzie trzech ludzi i lew. Jak dotąd wszystkie działania były wymuszone. CZYTAJ DALEJ >>

Następny kurs daje nam autentyczny wybór. Możemy wysłać dwóch ludzi lub człowieka i lwa. W ostatnim przypadku człowiek będzie musiał wysadzić lwa i natychmiast wracać. To stworzy przewagę lwów. Kiedy na drugim brzegu będą trzy lwy, nie będzie możliwości bezpiecznego wyjścia na brzeg ani człowieka, ani dwóch ludzi. Tę wersję więc wykreślamy.

Zamiast tego wysyłamy na drugi brzeg dwóch ludzi. Liczba lwów i ludzi pozostanie wtedy taka sama. Z powrotem muszą ruszyć albo dwaj ludzie (co jest bez sensu, biorąc pod uwagę poprzedni kurs) albo człowiek i lew. Nie może być to tylko jeden człowiek, ponieważ na drugim brzegu byłaby przewaga lwów. Zatem na naszą stronę rzeki wraca człowiek i lew. CZYTAJ DALEJ >>

Przy następnym kursie nie chcemy tracić czasu, odsyłając od razu człowieka i lwa. Jedyną bezpieczną alternatywą jest wysłanie tam dwóch ludzi. CZYTAJ DALEJ >>

Wysyłamy jednego człowieka, który przewiezie lwa. Nie może wysiąść, bo będzie w mniejszości dwa do jednego. Musi mocno chwycić lwa za grzywę albo zachęcić go, żeby wskoczył do łodzi. Przydałby się teraz kawał mięsa. Kiedy lew będzie już w łodzi, człowiek wraca z nim na drugi brzeg. CZYTAJ DALEJ >>

Wysyłamy jednego człowieka, który przewiezie lwa. Nie może wysiąść, bo będzie w mniejszości dwa do jednego. Musi mocno chwycić lwa za grzywę albo zachęcić go, żeby wskoczył do łodzi. Przydałby się teraz kawał mięsa. Kiedy lew będzie już w łodzi, człowiek wraca z nim na drugi brzeg. CZYTAJ DALEJ >>

Wysyłamy jednego człowieka, który przewiezie lwa. Nie może wysiąść, bo będzie w mniejszości dwa do jednego. Musi mocno chwycić lwa za grzywę albo zachęcić go, żeby wskoczył do łodzi. Przydałby się teraz kawał mięsa. Kiedy lew będzie już w łodzi, człowiek wraca z nim na drugi brzeg. CZYTAJ DALEJ >>

Następnie człowiek wraca po ostatniego lwa. Tym razem może nawet wyjść na ląd, żeby rozprostować nogi. CZYTAJ DALEJ >>

W końcu człowiek i lew wracają na drugi brzeg. To daje nam wynik w postaci przewiezienia wszystkich osobników w ciągu pięciu i pół kursów tam i z powrotem.


Ta zagadka jest politycznie poprawną wersją historii, która odegrała pewną rolę we wczesnych stadiach prac nad sztuczną inteligencją. W roku 1957 Allen Newell i J. Cliff ord Shaw z Rand Corporation i Herbert Simon z Instytutu Technologicznego Carnegie przedstawili światu program komputerowy zwany General Problem Solver, jeden z pierwszych poświęconych problemom sztucznej inteligencji. Twórcy programu prosili chętnych o rozwiązywanie zagadek logicznych z jednoczesnym zaprezentowaniem kolejnych etapów rozumowania. Informatycy zanalizowali te techniki i zakodowali je w formie programu komputerowego. Jeden z testów mówił o trzech kanibalach i trzech misjonarzach pokonujących rzekę. Oprócz składu osobowego załogi zagadka jest identyczna z powyższą.

Zagadka pochodzi z książki Czy jesteś wystarczająco bystry, żeby pracować w Google?, która obfituje w zagadki logiczne, po które coraz częściej sięgają osoby prowadzące rekrutację w najbardziej liczących się firmach na rynku. Wydawnictwo Sine Qua Non, Kraków 2013.


materiały prasowe
Dowiedz się więcej na temat: Google | praca | pracownicy | szukanie | branża IT | rekrutacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy