Striptiz uświęcony

Skandal obyczajowy w Rosji. Prawosławny ksiądz z Czelabińska na Syberii poświęcił... klub striptizowy.

Ojciec Nikołaj tłumaczy jednak, że nie miał pojęcia o charakterze miejsca. Skarży się, że pozwolił się podejść - właściciele bowiem powiedzieli mu, że to szkoła baletowa.

Tymczasem właścicielka klubu Anna Usmanowa jest bardzo zadowolona.

- Od czasu, kiedy ksiądz nasze przedsięwzięcie poświęcił, goście garną się do nas. Wszyscy zgadzają się, że panuje tu całkiem nowy klimat. Wydaje się, że pokropienie zadziałało - podkreśliła.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: ksiądz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy