​Śmiertelne połączenie: Roboty drogowe plus telefon

Prowadzenie i korzystanie z telefonu jednocześnie jest bardzo niebezpieczne /123RF/PICSEL
Reklama

Robienie kilku rzeczy naraz podczas prowadzenia pojazdu nigdy nie jest dobrym pomysłem. Na całym świecie liczba wypadków samochodowych spowodowanych przez kierowców rozkojarzonych przez smartfony stale rośnie. Jednocześnie w niektórych państwach coraz więcej jest przypadków niebezpiecznych zdarzeń tam, gdzie prowadzone są remonty na drodze. W samych Stanach Zjednoczonych wypadek lub kolizja w miejscu prowadzenia robót drogowych zdarza się co 5,4 sekundy.

Eksperci z Uniwersytetu w Missouri zostali poproszeni o to, żeby sprawdzić, co może być przyczyną tego stanu rzeczy. Okazało się, że tak duża liczba wypadków związanych z remontami jest spowodowana właśnie rozkojarzeniem, głównie przez korzystanie z telefonu podczas jazdy.

Badacze przeanalizowali dane dotyczące wypadków z ostatnich 13 lat szczególną uwagę zwracając na te, które wydarzyły się na remontowanych odcinkach dróg. Następnie stworzyli symulację sytuacji, kiedy kierowcy zbliżają się do robót drogowych i zbadali ich koncentrację w różnych sytuacjach.

Reklama

Sumując wyniki tych badań, eksperci doszli do wniosku, że prawdopodobieństwo, iż prowadzący, który korzysta z telefonu spowoduje wypadek na remontowanym odcinku jest 29 razy większe niż w przypadku kierowcy w pełni skupionego na jeździe.

- Roboty drogowe to wybicie kierowcy z rytmu - piszą naukowcy w raporcie opublikowanym w "Transportation Research Record". - Kiedy prowadzimy jednocześnie patrząc w telefon tracimy 70-80 proc. uwagi. Ta cząstka uwagi, która nam zostaje, pozwala poruszać się schematycznie. Barierki, zwężenia, słupki czy pojazdy należące do służb drogowych łamią ten schemat. Jeśli kierowca skupia się w tym momencie na telefonie istnieje duża szansa, że spowoduje wypadek.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy