Potężna dziura w drodze! ​"Ziemia nagle się otworzyła"

Do niecodziennego zdarzenia doszło w środę 3 lipca w pobliżu Lotniska Międzynarodowego w Orlando na Florydzie. Z niewiadomych powodów zatłoczona jezdnia w pewnym momencie... zapadła się pod samochodami.

- Ziemia nagle się otworzyła, kierowcy nie mieli w ogóle czasu na reakcję - mówi szeryf hrabstwa Orange, znanego głównie z produkcji motocykli. Od kilu dni hrabstwo "rozsławiła" wyrwa w drodze prowadzącej na lotnisko.

W wyniku osunięcia się ziemi w jezdni powstała ogromna dziura, która pochłonęła kilka ciężarówek jadących w tamtej chwili po drodze. Oprócz tego, w pobliżu stała akurat przyczepa kempingowa przerobiona na mini-dom, która również wpadła do uskoku.

- W domu znajdował się mężczyzna, któremu jednak nic na szczęście się nie stało - odpowiadał na pytania szeryf. - Wśród kierowców także nie było rannych. To mogła być tragedia, ale skończyło się tylko na stratach materialnych i ogromnym strachu.

Reklama

Nie wiadomo, dlaczego nagle w jezdni powstała gigantyczna dziura. Niektórzy sądzą, że jest to efekt podziemnych ciągów wodnych pochodzących z pobliskiego jeziora.

Jednak władze lokalne twierdzą, że teren ten nie jest podatny na podmywanie, więc planują przeprowadzić szereg testów geologicznych, żeby sprawdzić, co dokładnie się stało i uniknąć takich zdarzeń w przyszłości.


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy