Pizza z dodatkiem porno

Do pizzy na telefon w Winnipeg (zachodnia Kanada), dostaje się niespotykany gdzie indziej dodatek - materiały pornograficzne. - Seks sprzeda wszystko - tłumaczy właściciel.

W niedawno otwartej Porno Pizzy do każdego zestawu dodaje się pikantny obrazek. - Od łagodnej erotyki, jaką można oglądać w "Playboyu", po ostre zdjęcia, które mogłyby zawstydzić samego Larry'ego Flynta - powiedział w rozmowie z agencją AFP Corey Wildeman, właściciel pizzerii. - Obrazek odsłania się stopniowo w miarę, jak zjedzone zostają kolejne kawałki pizzy.

- Żyjemy w społeczności, która jest tak przesiąknięta porno, że ludzie nie maja nic przeciwko, by oddawać się swojemu hobby przy kolacji - komentuje rozgoryczony Raz Prober, działacz jednej ze społecznych organizacji.

Reklama

Tymczasem Wildeman sprzedał w tydzień setki pizz i już rozmawia z potencjalnymi partnerami z innych części Kanady. - Nigdy nie zbankrutujesz, jeśli tworząc swoją ofertę, sprowadzisz oczekiwania klientów do najniższego wspólnego mianownika - tłumaczy swój sukces.

Jak twierdzi, wpadł na pomysł "niegrzecznej" pizzerii, gdy rozmawiał ze znajomymi na temat tego, jak często w filmach porno pojawia się klasyczny motyw: dostawca pizzy przyjeżdża do samotnej kobiety i dostarcza coś więcej niż tylko pizzę. Czego się nie spodziewał, 75 proc. jego klientów, to kobiety.

INTERIA.PL/AFP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy