Oszustwo stulecia

Bank twierdzi, że makler wyprowadził miliardy euro. Jego adwokat, że to bank odwraca uwagę od istotnych problemów. Jakkolwiek jest, mamy oszustwo stulecia!

Makler Jerome Kerviel, który w sobotę oddał się w ręce policji, przez rok zakupił, operując nielegalnie funduszami banku Societe Generale, aktywa za ok. 50 mld euro, zanim kontrola wewnętrzna wykryła "oszustwo stulecia", twierdzi dyrekcja banku.

Jak wyjaśnili w niedzielę przedstawiciele Societe General, dyrekcja banku, która odkryła 18 stycznia podejrzanie wysokie operacje na kontach prowadzone bez należnego pokrycia i uzasadnienia, przez kilka dni nie ujawniała publicznie tego odkrycia.

Postanowiła - jak oświadczył wicedyrektor banku Daniel Bouton - jak najszybciej pozbyć się akcji zakupionych przez Kerviela, aby ograniczyć straty. Przystąpiła do sprzedaży zakupionych przez niego aktywów giełd europejskich: Dax (Frankfurt) na 18 mld euro, FTSE (Londyn)- 2 mld euro i Eurostoxx - na 30 mld euro (ten ostatni wskaźnik dotyczy akcji przedsiębiorstw europejskich). Operacja sprzedaży trwała trzy dni. Ze względu na silne spadki na giełdzie - jak wyjaśnił inny wicedyrektor banku Jan-Pierre Mustier - sprzedaż zakończono 23 stycznia ze stratą 4,9 miliarda euro. 24 stycznia dyrekcja Societe Generale poinformowała rynki o "oszustwie stulecia" i jego konsekwencjach finansowych.

Reklama

Obrońcy Kerviela podkreślają, że ich klient nie przywłaszczył sobie ani grosza i ani trochę nie skorzystał na wykonanych operacjach.

31-letni "genialny oszust", jak nazywają go niektóre europejskie media, od razu po aresztowaniu zdecydował się współpracować ze śledczymi. Oświadczyli oni, że zatrzymany "jest w dobrej formie psychicznej" i chętnie odpowiada na pytania.

Policja stara się ustalić w jaki sposób 31-letni bankowiec potrafił "ominąć" wszelkie zabezpieczenia, które przynajmniej teoretycznie powinny uniemożliwiać prowadzenie operacji giełdowych opiewających na niezwykłe, niespotykanie wysokie kwoty. Jak makler, jeśli działał w pojedynkę, mógł przez przeszło rok tak skutecznie omijać wszelkie kontrole?

Kerviel, który poznał technikę pracy i zasady kontroli we wszystkich działach Societe General, dokonywał operacji i transakcji najtrudniejszych do skontrolowania i korzystał z uzyskanych w jakiś sposób kodów dostępu swych kolegów bankowych. Niektórzy eksperci i śledczy zastanawiają się, czy nie miał on wspólników w swoim banku. Paryska prokuratura poinformowała, że Kervielowi przedłużono w niedzielę areszt o kolejne 24 godziny. Potem makler musi być wypuszczony lub formalnie oskarżony.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: bank | makler | oszustwo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy