Niedźwiedź wszedł do restauracji. Tłumy ruszyły za nim!

Głodne zwierzę szukało pożywienia w restauracji /Twitter
Reklama

W centrum Gatlinburga (USA) miała miejsce bardzo nietypowa sytuacja. Jeden z niedźwiedzi postanowił opuścić pobliski park i wybrać się do miejscowej restauracji. Zaskoczeniem może być fakt, że ludzie zamiast uciekać zaczęli się zbierać wokół niego, by móc zobaczyć zwierzę z bliska.

Gatlinburg to niewielka miejscowość położona w stanie Tennessee zamieszkała przez około cztery tysiące osób. Właśnie tutaj miało miejsce niecodzienne wydarzenie - niedźwiedź z pobliskiego parku wszedł do miejscowej restauracji.

Zwierzę dostało się do środka przez otwarte drzwi, a zanim opuściło budynek zdążyło staranować jednego z klientów, powalając go na ziemię. Na szczęście poszkodowanego nic poważnego się nie stało.

Gdy ludzie zgromadzeni w okolicy dowiedzieli się, że drapieżnik znajduje się w środku, od razu zaczęli biec w jego kierunku, by móc zobaczyć go z bliska. Trzeba przyznać, że jest to dosyć zaskakujące i niezbyt odpowiedzialne zachowanie.

Reklama

Kiedy niedźwiedź opuścił restaurację, wędrował jeszcze przez chwile po chodniku pośród tłumu gapiów. Miejscowe władze ostrzegają, że ludzie nie powinni zbliżać się do wspomnianych drapieżników, których w okolicy nie brakuje.

Zwracają również uwagę na fakt, że osaczony niedźwiedź może zachować się naprawdę nieprzewidywalnie. Po całym incydencie na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe, ale najprawdopodobniej nie musiało ono po przyjeździe interweniować. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: zwierzęta | niedźwiedź | USA | restauracja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy