Bycie przestępcą szkodzi zdrowiu

Choć młodzi bandyci rzadziej chorują, długoletnia przestępcza działalność wiąże się z poważnym pogorszeniem stanu zdrowia w wieku średnim - informuje pismo "Criminal Behaviour and Mental Health".

Naukowcy z Cardiff University (W. Brytania) oraz Texas University (USA) przeanalizowali dane dotyczące 400 mężczyzn mieszkających w południowej części Londynu, których stan zdrowia śledzony był od 9. roku życia, w ramach rozpoczętych w roku 1961 badań "Cambridge Study in Delinquent Development". Ostatnią ankietę przeprowadzono, gdy badani mieli po 48 lat.

Młodzi przestępcy rzadziej chorują

Jako nastolatkowie i dwudziestolatkowie osoby łamiące prawo były przeciętnie zdrowsze od swoich praworządnych rówieśników - rzadziej chorowały i trafiały do szpitali. Jednak po czterdziestce dały o sobie znać zagrożenia zdrowotne, związane z karierą kryminalisty.

Reklama

Zły stan zdrowia starszych kryminalistów

Mężczyźni, którzy nie porzucili drogi występku, w wieku 43-48 lat cztery razy częściej trafiali do szpitala niż ich rówieśnicy, którzy albo wcale nie popełniali przestępstw, albo po młodzieńczych wybrykach sporządnieli. Ponadto aż 13 razy częściej zostawali inwalidami.

Zresztą nie każdy przestępca miał szansę na wiek średni: spośród 17 zmarłych w okresie objętym obserwacją, kryminalistów było aż 13 - mimo, że notoryczni przestępcy to tylko 14 proc. badanych, wobec 62 proc. zawsze praworządnych i 24 proc. nawróconych na dobrą drogę po burzliwym okresie dorastania.

Przyczyny są proste

Zdaniem kierującego badaniami prof. Jonathana Shepherda z Cardiff University, przyczyną złego stanu zdrowia przestępców mogą być ryzykowne zachowania i sprzyjający urazom tryb życia albo długotrwały pobyt w wiezieniu.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Młodzi | zdrowie | przestępczość | stan zdrowia | przestępca
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy