Dyson pokazał projekt skasowanego elektrycznego pojazdu

Na elektryczny samochód brytyjskiej firmy technologicznej czekało wielu, niestety marka postanowiła skasować projekt w październiku ubiegłego roku. Teraz jednak Dyson zdradza szczegóły dotyczące jego wyglądu i funkcjonalności.

Pojazd elektryczny o nazwie kodowej "N526" miał być siedmioosobowym SUVem przypominającym współczesne Range Rovery. Wrażenie miał wzbudzać jego zasięg, wynoszący nawet 1000 km na jednym ładowaniu. Tak spory wynik, był skutkiem wykorzystania innowacyjnych akumulatorów półprzewodnikowych, które miałyby utrzymywać swoją wydajność nawet w mroźne noce i przy pełnym wykorzystaniu elektroniki w pojeździe.

Pomimo swojej niemałej masy wynoszącej 2,6 tony, pojazd marki Dyson miał być wykonany w całości z aluminium. Pozwalałoby to na osiągniecie przyspieszenia wynoszącego ok 4,8 sekundy do prędkości 100 km/h. Maksymalna prędkość modelu "N526" miała wynosić ok 200 km/h.

Reklama

Wnętrze elektrycznego SUVa zostało utrzymane w formie futurystycznego konceptu, łączącego smukłe fotele z innowacyjnym systemem podparcia lędźwiowego. Deska rozdzielcza pojazdu miała być całkowicie minimalistyczna i utrzymana w dyskretnym stylu. Informacje miały być pokazywane na wyświetlaczu head-up.

Ile z tych rewelacji faktycznie ujrzelibyśmy w opisywanym pojeździe? Nigdy się nie dowiemy, przyznać jednak trzeba, że wszystko to robi spore wrażenie. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Dyson | motoryzacja | technologie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy