Przy samoobronie liczą się proste rozwiązania

Cotterill w miniony weekend odwiedził Kraków, gdzie w Akademii Sportu i Biznesu Pawła Zaremby poprowadził dwudniowe seminarium, na którym można było poznać podstawy balinatawaku i systemów samoobrony opracowanych na jego bazie w celu trenowania jednostek policji i wojska: B3 i Counter Strike Red.

Zajęcia skupiały się na ćwiczeniu sposobów walki przy użyciu pięści, pałki i noża przy położeniu nacisku na szybkie wyjście z sytuacji zagrożenia.

- Dla mnie ważny nie jest konkretny styl, tylko konkretna osoba. Spędziłem 41 lata życia trenując różne sztuki walki. I przez większą część tego czasu robiłem rzeczy, które nie mają lub prawie nigdy nie mogą mieć zastosowania w sytuacji realnej walki. Ich skuteczność to mit. To, co robię, to w różnych stylach szukam technik, które się sprawdzają. Tak powstał ten system, który rozwijam - mówi Cotterill.

Tradycyjny trening Balintawak opiera się na 12 podstawowych ruchach. Podobnie wyglądały treningi prowadzone przez Cotterilla w Krakowie. W trakcie ćwiczenia w parach jedna osoba odgrywała rolę trenera, a druga ucznia - po czym następowała zamiana ról.

- Jeśli nauczysz się przekazywać wiedzę, robisz szybsze postępy - tłumaczy tę metodę Cotterill.

- Podstawową ideą jest, że trenujemy, aby wyćwiczyć właściwe odruchy, aby nie musieć się zastanawiać w sytuacji zagrożenia, gdy zwykle w kilka sekund jest już po sprawie - stwierdza.

- Staram się trzymać zasady, by stosować proste rozwiązania. To są proste ruchy, nieskomplikowane techniki, które praktycznie każdy może opanować - mówi Cotterill.

- W sztukach walki ważne jest, by nie trenować stylu, tylko siebie. Właściwą postawę, dynamiczne ruchy ciała - rzeczy, które generują właściwą siłę - dodaje.

Balintawak mozna ćwiczyć na co dzień pod okiem Pawła Zaremby w Akademii Sportu  i Biznesu w Krakowie na ulicy Mogilskiej 69A.

Mateusz Lubiński