Automat to nie jest to

Eksperci antywirusowi mocno skrytykowali najnowszy pomysł administracji prezydenta Busha. Zdaniem urzędników z Białego Domu panaceum na coraz powszechniejsze wirusy komputerowe miałoby być specjalne oprogramowanie automatycznie "patchujące" poprzez sieć zainstalowane na komputerach oprogramowanie. Pismo z taką propozycją otrzymali wszyscy liczący się producenci oprogramowania antywirusowego.

Eksperci antywirusowi mocno skrytykowali najnowszy pomysł administracji prezydenta Busha. Zdaniem urzędników z Białego Domu panaceum na coraz powszechniejsze wirusy komputerowe miałoby być specjalne oprogramowanie automatycznie "patchujące" poprzez sieć zainstalowane na komputerach oprogramowanie. Pismo z taką propozycją otrzymali wszyscy liczący się producenci oprogramowania antywirusowego.

Zdaniem firmy Sophos proponowane rozwiązanie na pewno nie rozwiąże sprawy, a na dodatek jest "naruszeniem swobody w internecie" i jako takie zostałoby bardzo źle przyjęte przez użytkowników. Nie wiadomo bowiem, czy automat "przy okazji" nie zepsułby czegoś innego, jak to ma miejsce na przykład przy automacie zastosowanym w Windows XP. Sophos proponuje urzędnikom rządowym, aby przed kolejnym tego typu pomysłem zapoznali się ze sposobem w jaki działa oprogramowanie antywirusowe.

Reklama
Dowiedz się więcej na temat: Oprogramowanie | automat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy