Silniki były złe i... Duże problemy Wizzair na zimę

Druga połowa roku najpewniej nie ułoży się po myśli Wizzair'a. Linie lotnicze poinformowały, że na skutek obowiązkowych przeglądów silników Pratt&Whitney aż 10% lotów na jesień i zimę zostanie odwołanych.

Wizzair odwołuje loty

Okazuje się, że linie Wizzair muszą szykować się na trudną końcówkę roku. Jak poinformował węgierski przewoźnik, aż 10% zaplanowanych lotów będzie anulowanych ze względu na nie cierpiące zwłoki prace serwisowe. Chodzi o konieczność wykonania przeglądów technicznych silników Pratt&Whitney.

Inspekcje silników wynikają z pewnej wady konstrukcyjnej. Ta powstaje na skutek zastosowania przed producenta zanieczyszczonego proszku metalicznego. W wyniku takiej pomyłki znacznie przyspieszony został proces korodowania i tym samym uszkadzania niektórych elementów silnika. Ze względu na wysokie ryzyko podczas eksploatacji motoru, setki maszyn muszą zostać uziemione, aby przeprowadzono odpowiednie kontrole silników. 

Reklama

Co dziesiąty lot odwołany?

Na razie nie wiadomo, które konkretnie loty zostaną odwołane, ani też, na jakich trasach pasażerów spotkają utrudnienia. Pewne jest natomiast, że komplikacje wystąpią w ramach jesiennej i zimowej siatki połączeń. Oznacza to również, że loty zostaną ograniczone też na początku 2024 roku, z uwagi na dalsze trwanie sezonu zimowego.

Zobacz też: 5 ciekawostek o silnikach odrzutowych

Problem dotyczy samolotów A320neo i A321neo, do których montowano silniki Pratt&Whitney. Okazuje się, że nie tylko Wizzair ma problemy w nadchodzącym sezonie. O uziemieniu części maszyn poinformowały m.in. linie lotnicze Scoot, Air New Zealand czy Spirit Airlines.

Pasażerowie mają ich dość

W przypadku usterek i konieczności ich naprawy nie ma co winić poszczególnych linii lotniczych. Akurat wada konstrukcyjna nie leży po stronie przewoźnika. Nie zmienia to jednak faktu, że linie z Węgier mają ostatnio tragiczną passę, regularnie obrywając od pasażerów, czy władz w niektórych państwach. Liczne skargi i zażalenia składane na Wizzair'a sprawiły, że działalnością przewoźnika zainteresowały się m.in. rządy Rumunii i Bułgarii.

Chodzi przede wszystkim o nagminne spóźnienia, odwoływanie lotów, korzystanie z overbookingu, a także nierozpatrywanie skarg pasażerów. O problemach Wizzair informowaliśmy niedawno i najpewniej niewiele się w tym temacie zmieni w przyszłości.

Polecamy na Antyweb | WhatsApp będzie jedyną aplikacją do komunikacji w twoim smartfonie. Oto dlaczego

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Wizz Air | linie lotnicze | silniki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy