Na jakich ludzi uważać w pracy, czyli folwark zwierzęcy

Sęp, lis, krowa - to tylko niektóre ze zwierząt, jakie możesz spotkać w pracy. Nie wiesz, jak się z nimi obchodzić? Masz zoofobię? Nic się nie martw, od czego masz nas! Z przymrużeniem oka podpowiemy ci, jak rozpoznać kilka gatunków i czym je karmić.

Nowa praca stwarza mnóstwo małych problemów. Nowe środowisko, sprzęt, filozofia firmy, siedziba itd. - z tym wszystkim trzeba się zaznajomić. Z technicznymi sprawami szybko się uporasz, gorzej jeśli chodzi o czynnik ludzki. Istne ZOO, jakie zastaniesz w pracy, może cię nieco przerazić. Oto mały poradnik, jak rozpoznać, kto jest kim w nowym otoczeniu.

O Sępie!

Na pierwszy ogień weźmy tzw. sępa. Szybko się z tobą zaprzyjaźni, będzie udawał pomocnego, żeby tylko coś od ciebie wyłudzić. A to papieroska na przerwie, a to złotóweczkę przy automacie do kawy. Jeżeli chodzi o takie błahe sprawy, to nie musisz się martwić. Niedługo pojawi się nowa osoba w firmie i da ci święty spokój albo po prostu nauczysz się odmawiać.

Gorzej jeżeli pracujecie nad tym samym projektem dla szefa, a on prosi cię, żebyś pokazał mu swój. Nie daj się zwieść, gdy będzie mówił o udzielonej pomocy w pierwszych dniach pracy. Grzecznie odmów, a jeżeli sprawa się powtórzy, powiedz mu, że projekt pokażesz tylko w obecności szefa - i zapytaj, czy masz go zawołać.

Reklama

Święta krowa

Mowa oczywiście o osobach spokrewnionych z szefostwem. Są dwa warianty znajomości z "rodzinką nie do ruszenia". Możesz ich unikać albo się z nimi zaprzyjaźnić. Żaden z tych wariantów nie jest ani lepszy, ani gorszy. Gdy będziesz ich unikać, z początku możesz mieć spokój. Później mogą pomyśleć, że ich nie lubisz, czym na pewno nie zaskarbisz sobie przychylności szefa.

Kiedy będziesz miał ich za przyjaciół, a będziecie pracować przy wspólnym projekcie, to - zgadnij - na kogo posypią się kary w razie niepowodzenia? Każda z opcji niesie za sobą plusy i minusy. Staraj się być wobec nich neutralny, ale - na Boga - nie krytykuj ich!

Lisek chytrusek

Troszkę podobny do sępa, niektórzy nie mogą ich odróżnić. Podstawowa zasada jest taka, że lisek będzie próbował od ciebie, niekoniecznie za twoją zgodą, wyciągnąć jak najwięcej.

Zamawiacie obiad, a on zapomniał portfela. Pożycz mu pieniądze, a on "na pewno" jutro ci zwróci. Musicie zostać po godzinach dokończyć pilną sprawę? Lisek zapewne już siedzi w aucie i grzeje silnik. Przecież jego matka zachorowała, musi odebrać dzieci ze szkoły, a żona akurat wyjechała do teściowej.

Wyparowały ci ważne pliki z komputera? Sprawdź, czy ich nie ma na pulpicie lisek chytrusek. Na pewno nie pomoże ci się dowiedzieć, co macie zrobić czy opracować, jeśli nie było cię na odprawie. Przecież to jego "wiedza", a on nie lubi się nią dzielić.

Świnka - chrum! chrum!

Widzisz osobę, której biurko przypomina stół Kamila Durczoka? Tak, to właśnie jest wasza firmowa świnka. Jej biurko bardziej przypomina chlew niż stanowisko pracy. Psychologowie o nieporządku mówią, że jest to wynik niepoukładanego życia, problemów itd. Nas nie bardzo to przekonuje - fleja zawsze pozostanie fleją. Takiej osobie lepiej nie pożyczać kubka do kawy, bo nikt nie wie, co w nim znajdziemy po zwrocie.

Niekolorowa papuga

Ten człowiek powinien tylko i wyłącznie pracować przy kserokopiarce. Papuga, bo tak można go nazwać, zawsze chętnie podpatrzy od ciebie część garderoby lub ciekawy gadżet, żeby samemu sobie taki sprawić za kilka dni. Czy boi się odrzucenia, braku akceptacji w środowisku pracy - tego nie wiemy. Jestem natomiast przekonany, że to osoba pozbawiona własnego stylu, a co za tym idzie osobowości.

Jeżeli imponuje ci postawa dobrego Samarytanina, możesz mu pomóc. Pochwal jakąś jego cechę, pracę czy strój. Tylko uważaj: jeżeli dasz palec, może wziąć rękę i zacznie kopiować właśnie ciebie.

Korytarzowy pędziwatr

Chyba najciekawsza postać z naszego zestawienia. "Nieważne, jak o tobie mówią, ważne, żeby mówili" - to jego motto. Goni przez korytarze, schody, parkingi i wszędzie ma "przyjaciół". Zawsze zadaje dużo pytań wyjętych z kontekstu, a twoją odpowiedź mówiąc kolokwialnie ma... w nosie.

Jego celem jest, żebyś go zapamiętał. Jest to tzw. nabijacz punktów, tylko nie wiadomo, do jakiego rankingu. Jeżeli denerwuje cię ta postać, zachowuj się wobec niej dokładnie tak samo jak ona wobec ciebie. To denerwuje podwójnie!

Baran uparty jak osioł

Kompilacja dwóch zwierząt. Nie wiadomo, która matka poszła w lewo, więc nie wiadomo, kogo bardziej przypomina. To osoba oczytana, z "ogromnym" zasobem wiedzy. Lubi się nią chwalić i uparcie trwać przy swojej racji.

Nic ci nie pomoże przyprowadzenie naukowców z wybitnych amerykańskich instytutów, nasz poczciwy baran widział film i nie da sobie wytłumaczyć, że może być inaczej niż na obrazku. Nie do końca rozumie pojęcie "hipoteza", więc odradzamy kłótnie z nim. Niech wszechwiedzący stwór prawi swoje mądrości, a ty w tym czasie zaparz sobie zielonej herbaty...

Marcin Ziętara

-----
Spodobało ci się nasze zestawienie biurowego zwierzyńca? Na kolejną część zapraszamy wkrótce.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: zwierzęta | firma
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy