​Scenariusze zagłady: Jak wyginie ludzkość?

Naukowcy z Cambridge zajmujący się badaniami nad ryzykiem wyginięcia ludzkości przedstawiają kilka możliwych sposobów na to, jak możemy zniszczyć samych siebie /123RF/PICSEL
Reklama

Katastrofa nuklearna, wojna biologiczna, manipulacja genami czy mordercze roboty? Swój koniec na Ziemi człowiek próbuje przewidzieć w zasadzie od początku swojej egzystencji. Wraz z rozwojem technologii pojawiają się kolejne potencjalne scenariusze apokalipsy.

Ujmując sprawę filozoficznie, śmierć jest nieodłączną częścią życia. Mówiąc konkretniej, na wszystko przyjdzie kiedyś koniec. Również na nas. Przy Uniwersytecie Cambridge działa Centrum Badań nad tzw. "Existential Risk" czyli mniej więcej nad zagrożeniami dla istnienia rasy ludzkiej. Jego pracownicy sami o sobie piszą, iż są "oddani badaniom i próbom zapobiegania zagrożeniom, które mogłyby doprowadzić do zagłady ludzkości albo upadku naszej cywilizacji".

Aby unaocznić owe zagrożenia opublikowali niedawno raport na temat tego, jak możemy zniszczyć samych siebie w najbliższych latach. Scenariuszy autodestrukcji człowieka jest tak dużo, że trzeba było podzielić je na kilka kategorii.

Reklama

Zemsta klimatu i wojny o wodę

Pierwszą z nich są oczywiście zagrożenia płynące ze zmian klimatu. Temat ostatnio modny, ale też dość ważny, biorąc pod uwagę fakt, że ciężko nie zauważyć pewnych niepokojących zjawisk. Autorzy raportu piszą głównie o niebezpieczeństwach topnienia pokrywy lodowej oraz destabilizacji pogody na całym świecie.

Może to doprowadzić przede wszystkim do ekstremalnych niedoborów pożywienia, wody i energii około roku 2050. Oprócz oczywistych uniedogodnień, będzie się to wiązać także z migracjami oraz wojnami klimatycznymi.

Bunt Maszyn

Zagrożeniem wymienionym w raporcie jest również przypadkowa albo celowa eksterminacja ludzkości przez sztuczną inteligencję. Super nowoczesne maszyny mogą obrócić się przeciwko nam same albo ktoś może im w tym pomóc.

Według naukowców z Cambridge systemy AI mogą pewnego dnia rozwinąć zdolność do tworzenia własnych systemów wartości i "kreować własne cele". Realizacji tych ostatnich może wiązać się z koniecznością pozbycia się człowieka.

Genozagłada

Rozwój nauk biologicznych ma niewątpliwie swoje plusy. Jednak autorzy raportu zauważają, że historia zna przypadki, kiedy wiedza o żyjących organizmach trafiała w niepowołane ręce. Stworzenie patogenów albo zabójczych toksyn rozprowadzanych w powietrzu, wodzie i pożywieniu jest według nich całkiem prawdopodobnym scenariuszem. Są ludzie, którzy zrobią wszystko dla zdobycia władzy.

Wraz z rozwojem technologii modyfikacji genów, badacze wspominają nawet o możliwości wyprodukowania broni albo substancji, która szkodziłaby jedynie ludziom o określonym profilu genetycznym. Czyli w praktyce mogłaby posłużyć do eliminacji konkretnych grup etnicznych.

Nie jest świetnie, ale nie jest też fatalnie

Pośród możliwych sposobów na to, jak możemy się pozabijać, nie zabrakło miejsca dla starej, dobrej wojny nuklearnej. Od lat rządy państw powstrzymują się od użycia broni jądrowej, ale może zdarzyć się tak, że ktoś wreszcie się na to zdecyduje. Wtedy będziemy mieli problem.

Pomimo tego, że twórcy raportu traktują momentami temat z przymrużeniem oka, to niektóre z wymienionych zagrożeń wydają się całkiem poważne. Z drugiej strony oprócz tych wszystkich apokaliptycznych wizji, przedstawiono 59 konkretnych działań, które mogą zminimalizować ryzyko wystąpienia części czarnych scenariuszy. Jak zawsze jednak są to tylko sugestie. Rządy światowych mocarstw mogą się do nich dostosować, ale nie muszą.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama