Szkielety wykopane w Nowosybirsku można by uznać za świetnie zachowane, gdyby nie jeden szczegół: szczątki pięciu osób pozbawione były czaszek. Naukowcy już podejrzewają, co może stać za tak makabrycznym odkryciem.
"Kult czaszki" - mówią wprost archeolodzy zajmujący się syberyjskimi wykopaliskami. Profesor Wiaczesław Molodin, stojący na czele grupy badawczej, przekonuje, że dla ludności zamieszkującej te tereny 3000 lat przed Chrystusem podobne rytuały wcale nie uchodziły za coś ekstremalnego.
"Dla tej kultury charakterystyczne było grzebanie zmarłych, których wcześniej pozbawiono głów. Te prawdopodobnie trafiały do swego rodzaju sanktuarium albo zakopywano je w innym miejscu" - dodaje uczony.
Należy jeszcze zaznaczyć, że w odsłoniętym tego lata grobie znajdowały się szczątki należące do pięciu osób: trojga dorosłych i dwójki nastolatków. Nie był to jednak koniec ważnych odkryć.