​Myśleli, że już wyginął. Gekon cupola ponownie odkryty

Od momentu, gdy w 1968 roku pierwszy raz zaobserwowano gekona cupola, zaledwie jeden raz udało się go ponownie dostrzec... aż do teraz. Naukowcy byli przekonani, że gatunek zdążył wyginął, lecz na szczęście tak się nie stało. Dzięki odkryciu będzie można podjąć pierwsze działania ku ochronie tych zwierząt.

Po setkach godzin poszukiwań i tysiącach przewróconych skał w końcu udało się odnaleźć osobniki gekonów cupola w nowozelandzkim Nelson Lakes National Park. Do tej pory zaobserwowano zaledwie dwa okazy - czternaście i pięćdziesiąt trzy lata temu.

Zwierzęta swoją nazwę zawdzięcza miejscu, w którym w 1968 roku dostrzeżone je po raz pierwszy, czyli Chacie Cupola. Niewiele więcej było o nich wiadomo, aż do niedawnego odkrycia.

Poszukiwacze nie wiedzieli nawet, jak dokładnie wyglądają te gady. Nikt z nich nie miał wcześniej okazji ich zobaczyć, nawet na zdjęciach, a co dopiero dokładnie się przyjrzeć.

Reklama

Od 2007 roku odbyło się masę wypraw i żaden z wykwalifikowanych herpetologów nie odnalazł żadnego okazu. Wielu z nich było już przekonanych, że rzadki gatunek przegrał walkę z lokalnymi gryzoniami i pozostała po nim jedynie pamięć.

W końcu zespół prowadzony przez Bena Barra odnalazł aż cztery osobniki w czterech różnych miejscach parku. Gekony cupola oficjalnie wróciły do świata żywych. Oczywiście przy tej okazji nie zabrakło euforycznych okrzyków ze strony poszukiwaczy.

Rzadki gatunek posiada szare ciało z ciemnymi plamami oraz charakteryzuje się trójkątną głową z krótkim pyskiem. Teraz dzięki rzeczonemu odkryciu będzie można skoncentrować się na jego ochronie.

Nie czekaj do ostatniej chwili, pobierz za darmo program PIT 2020 lub rozlicz się online już teraz! 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Nowa Zelandia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy