Gigantyczne legendy: Czy po Ziemi chodziły kiedyś prawdziwe olbrzymy?

Giganci od zawsze fascynowali naukowców i wielbicieli teorii spiskowych /BRITISH LIBRARY/Science Photo Library /PAUL D STEWART/Science Photo Library /East News
Reklama

Podania wielu kultur na całym świecie opisują, że nasza planeta była kiedyś zamieszkana przez gigantów. W wielu miejscach znaleziono szkielety bardzo podobne do ludzkich, z tym wyjątkiem, że ich właściciele mieli nawet trzy metry wysokości. Istnieją również pozostałości dawnych osad, które są zaskakujące pod względem wielkości. Czy giganci byli czymś więcej niż tylko mitem?

Istnieje wiele teorii spiskowych, które próbują wyjaśnić pochodzenie i obecność gigantów na Ziemi. Są tacy, którzy twierdzą, że istnienie olbrzymów opisane zostało w Biblii, szczególnie w księdze Genesis, jako wyjątkowej rasy, która wyginęła. Niektóre teorie zakładają nawet, że były one istotami pozaziemskimi i ich potomkami, którzy przybyli na statku kosmicznym na naszą planetę i utknęli tutaj po jego katastrofie. Byli tak wysocy, ponieważ ich planeta macierzysta miała znacznie mniejszą grawitację niż Ziemia.

Legendy greckie mają kilku olbrzymów zwanych cyklopami. Giganci pojawiają się też w mitach Dalekiego i Bliskiego Wschodu, Europy, Australii czy Ameryki. Wszyscy są przedstawiani jako zupełnie inna rasa i nie chodzi tu o przerośniętych ludzi. Jedna z pierwszych legend o gigantach na Ziemi pochodzi z eposu o królu Gilgameszu z Bali. Na odkrytych kamiennych płytach Gilgamesz jest przedstawiany z zabitym lwem. Jego postać jest co najmniej dwa razy większa od przeciętnego wzrostu człowieka w stosunku do lwa. Legendy o Gilgameszu są również bardzo podobne do późniejszych greckich i rzymskich legend o Herkulesie.

Reklama

Jednak legendy, baśnie i mity są często przesadzone, a nawet opis gigantów w Biblii nie jest jednoznaczny. Dlatego poszukiwania odpowiedzi opierają się przede wszystkim na wykopaliskach i ewentualnych grobach gigantów.

Kośćmi, czaszkami, a także obiektami, z których mogli korzystać tylko giganci, mogą pochwalić się muzea i kolekcje archeologiczne na całym świecie. Łączy je jedno: naukowcy, nie potrafią wyjaśnić ich pochodzenia. Do takich eksponatów należy na przykład ludzka kość udowa, której kopię można znaleźć w Mt. Muzeum Blanco Fossil. 

Znaleziono ją w 1950 roku podczas budowy drogi w dolinie Eufratu w południowo-wschodniej Turcji. Kość ma 120 centymetrów. W muzeum istnieje rysunek człowieka w rozmiarze, jaki osiągnąłby przy takiej kości udowej. Musiałby mierzyć prawie 5 metrów wysokości! Tłumacze biblijni twierdzą, że są to giganci wspomniani w biblijnej księdze Rodzaju, którzy zamieszkiwali Ziemię przed biblijną powodzią.

Mówi się, że amerykański Smithsonian Institute jest w posiadaniu ogromnej liczby szczątków szkieletowych i znalezisk archeologicznych dokumentujących istnienie gigantów na Ziemi. Ponoć znajduje się tam kilku mumii, które znaleziono w 1912 roku nad jeziorem Delavan w Wisconsin. W okolicy tej odnaleziono wiele mogił, a do jednej z nich włamało się dwóch braci. 

Odkryli komorę grobową z 14 ludzkimi mumiami. Ich wysokość była zadziwiająca, ponieważ mieli do 3 metrów wysokości, ich głowy były również ogromne i nie można ich było porównać z dzisiejszą rasą ludzką. Odkrycie zostało następnie udokumentowane przez archeologów, a szczątki zabrano w nieznane. Potem jakby zapadły się pod ziemię. 

Słynnym niewytłumaczalnym znaleziskiem związanym z teoriami na temat olbrzymów jest wielki młot ze starożytnej kopalni miedzi, położony w pobliżu miasta LIandudno w północnej Walii. Według archeologów kopalnia, która ma dziewięć poziomów i rozciąga się na ponad sześć kilometrów, była wykorzystywana do wydobycia miedzi 3500 lat temu. To tam znaleziono gigantyczny młot o wadze 32 kilogramów z trzonem o długości ponad 2 metry.

Nawet najsilniejszy człowiek na świecie nie byłby w stanie unieść takiego narzędzia. Standardowe młoty ówczesnych górników ważyły od 5 do 10 kilogramów. Zarówno w tej kopalni, jak i w innych podobnych z tamtych czasów, znaleziono kilka tego typu. Gdybyśmy mogli wyobrazić sobie człowieka pracującego z tak ogromnym narzędziem, musiałby to być nawet trzy razy większy od dzisiejszego człowieka. 

Od czasu do czasu w Internecie pojawiają się cudowne znaleziska udokumentowane fotografiami gigantycznych szkieletów. Jedno z pierwszych takich odkryć zostało przedstawione już w 1869 roku, kiedy George Hull przedstawił światu mumię giganta z Cardiff. Domniemany gigant mierzył ponad 3 metry. Fotografie odkrytego grobu z mumią krążyły po świecie, a ludzie naprawdę uwierzyli Hullowi. On sam przyznał jednak później, że było to oszustwo. Jak tłumaczył, chciał udowodnić ślepotę niektórych osób wierzących w bajki i mity, a tłumy na potwierdzenie jego podejrzeń, gromadziły się, by zobaczyć "prawdziwego giganta".

Plemiona rdzennych Amerykanów żyjące w północno-wschodniej i południowej Ameryce Północnej mają w swojej kulturze opowieści o gigantycznym narodzie, który żył tam tysiące lat temu. Legenda głosi, że żywili się jedynie roślinnością, mieli prawie 4 metry wzrostu, jaskrawoczerwone włosy i odznaczali się przerażającym wyglądem. 

Według podania plemiona indiańskie w okolicy zjednoczyły się przeciwko nim, ściągając większość z nich do dużej jaskini, którą podpalono. Wejście zawaliło się, a olbrzymy zostały uwięzione. Co ciekawe: kiedy później wydobyto nawozy fosforowe z tych jaskiń, znaleziono tam szkielety ludzi o wysokości do 2,5 metra.

Teorie spiskowe często zakładają również, że megalityczne struktury, które odnajdujemy na całym świecie, są dziełem gigantów. Należą do nich gigantyczne posągi na Wyspie Wielkanocnej, maltańskie kamienne świątynie z masywnych bloków oraz niektóre budynki w Egipcie. Chociaż znamy już techniki, dzięki którym budowano te budynki i wiele z nich zostało zweryfikowanych w praktyce, to wciąż są ludzie, którzy skłaniają się ku teoriom o działalności gigantów.

Treści popularno-naukowe z miesięcznika Świat na Dłoni wydawnictwa Amconex

Świat na Dłoni
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama