​Do czego w zasadzie są potrzebne komary? Oto odpowiedź

Bez komarów życie na Ziemi wyglądałoby zupełnie inaczej - jeśli w ogóle byłoby możliwe /Valery Sharifulin / Contributor /Getty Images
Reklama

Zabijmy je wszystkie! - woła wielu ludzi, deklarujących niechęć do komarów. Po sieci krążą memy, na których klienci kupują środki na te owady i dodają: "Mają nie tylko zginąć, ale i cierpieć". Nie ma chyba zwierząt mniej lubianych. Po co więc komary istnieją? Okazuje się, że są niezbędne.

Za komarami ciągnie się opinia dokuczliwych krwiopijców. Rzeczywiście, wysysają krew z ludzi i zwierząt, ale po pierwsze - nie wszystkie komary to robią (z trzech i pół tysiąca gatunków krew wysysa tylko kilkaset, to mniejszość), a po drugie - jest to tylko jeden z aspektów ich pobytu na świecie.

Krew jest potrzebna komarom do rozmnażania się. To dzięki niej w organizmie samicy rozwijają się jaja, zatem nasze ręce, nogi, szyję czy czoła atakują jedynie żeńscy przedstawiciele tych owadów. Samce komarów są całkowicie niegroźne, krew ich nie interesuje, żywią się nektarem i sokami roślin, co sprawia że są ważnymi zapylaczami, niemniej ważnymi niż pszczoły czy trzmiele. A wyglądają bardzo podobnie do swych partnerek, więc otrzymują podobną porcję ludzkiej nienawiści.

Reklama

Komary potrzebują wody

Jaja komarów składane są w wodzie. Aby nie padały tak łatwo łupem drapieżników, samice składają je bardzo ciasno obok siebie, tak że do siebie przylegają. I tak jednak spora część jaj, a także potem wylęgłych z nich larw jest zjadana przez wiele wodnych i ziemnowodnych zwierząt. Można wręcz powiedzieć, że obecność jaj i larw komarzych w wodzie jest absolutną podstawą wielu łańcuchów pokarmowych, głównie dlatego, że jest ich tak wiele. Komary składają jaja masowo, licząc na to, że chociaż pewien procent z nich przetrwa ataki ryb, ptaków, żab, wodnych owadów i kaprysy pogody.

Zresztą dorosłe komary są także ważnym pokarmem dla wielu zwierząt. Nietoperze, jerzyki, jaskółki, inne ptaki, płazy i inne drapieżne stawonogi zjadają ogromne ilości tych zwierząt. Jeden jerzyk dziennie konsumuje 20 tysięcy tych owadów. To ważny łup dla drapieżników, bowiem komary występują masowo - na świecie ich liczbę szacuje się na przeszło 110 bilionów sztuk, a bilion to tysiąc miliardów, czyli 1 000 000 000 000. Poza tym te owady latają dość wolno, więc łatwiej je złapać niż wiele innych insektów.

Komary oczyszczają środowisko

To nie wszystko, bowiem badania nad komarami wykazują, że te owady, a zwłaszcza ich larwy są nam absolutnie niezbędne do życia z uwagi na zasługi w ... oczyszczaniu środowiska. Samice składają bowiem jaja w wodach głównie płytkich, stojących. Na otwartych jeziorach, stawach czy rzekach ryzyko utraty potomstwa jest bardzo duże, a te zastałe zbiorniki wodne dają większą gwarancję przetrwania - stąd po deszczach lęgnie się więcej komarów, gdyż mają do dyspozycji więcej oczek wodnych bez drapieżników.

Takie wody często są jednak zanieczyszczone, ubogie w tlen i składniki odżywcze. Larwy komarów nauczyły się więc zachowywać jak maleńkie oczyszczalnie. Przetwarzają środowisko, w którym żyją, uzupełniają je w tlen. Dr Gilbert Waldbauer z Uniwersytetu Kalifornijskiego przedstawił nawet badania, z których wynika, że znaczenie larw komarów dla akwenów wodnych jest znacznie większe niż sądzimy. Te nieduże zwierzęta pobierają z wody drobne cząstki organiczne, takie jak jednokomórkowe glony, i przekształca je w tkanki własnego ciała. Są nie tylko oczyszczalnią wody, ale i fabryką składników odżywczych.

Przyrodnicy nie mają wątpliwości, że larwy owadów konsumują rozkładającą się w wodzie materię organiczną, nieczystości, odpady. Przetwarzają tlen i azot. A że są ich tysiące, miliony, skala ich działalności jest ogromna. Gdyby ich zabrakło zbiorniki wodne zaczęłyby obumierać. Oczyszczone przez nich wody wyznaczają szlaki migracyjne zwierząt, tak dzieje się chociażby w tundrze w wypadku reniferów, które jednocześnie cierpią na ukąszenia samic tych owadów.

Komary są uważane za najgroźniejsze zwierzęta świata. W Polsce nie przenoszą groźnych chorób, ale w wielu krajach świata odpowiadają za wiele zgonów. Liczbę osób umierających na rozmaite choroby takie jak malaria, denga i inne na skutek ukąszeń komarów szacuje się na dwa miliony rocznie.

Ile osób dzięki nim żyje, tego oszacować nie sposób.

Radosław Nawrot

Zobacz również:

Yungas Road: Najbardziej niebezpieczna droga świata

Krwawy śnieg: Na czym polega to zjawisko?

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: komary | radosław nawrot | nauka | zwierzęta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy