Burzowe planety: Najczarniejszy scenariusz dla Ziemi

Kosmiczne zjawiska pogodowe? Ziemianie nie mieliby żadnych szans na przetrwanie /Polsat Doku /Polsat Doku
Reklama

​Najdziksze i najniebezpieczniejsze warunku pogodowe panują w kosmosie. Co stałoby się, gdyby bezlitosne burze rodem z innych planet układu słonecznego pojawiły się na Ziemi? Na to pytanie odpowiadają twórcy dokumentu "Burzowe planety". Premiera już 14 maja o 22:00 tylko w Polsat Doku.

Spoiler: dobrze, że skutki tych ekstremalnych stanów kosmicznej pogody możemy oglądać wyłącznie na ekranie telewizora. Dająca do myślenia jest już sama ich wielka. Największy zarejestrowany w historii hiperkan "Tip" miał powierzchnię równą połowie terytorium Stanów Zjednoczonych. Ogromny cyklon jest jednak mikrusem w porównaniu do Wielkiej Czerwonej Plamy, stałego antycyklonu na Jowiszu. 

"Punkt", który można zobaczyć nawet przy pomocy amatorskiego teleskopu jest w rzeczywistości trzykrotnie większy od całej naszej planety!

A to tylko jeden z wielu przykładów, które zobaczymy w "Burzowych planetach". Twórcy dokumentu przyjrzą się nie tylko rozmiarom, ale przede wszystkim skutkom kosmicznych burz i huraganów. 

Reklama

W programie nie zabraknie także wizualizacji ukazujących potencjalne efekty działalności pozaziemskich zjawisk pogodowych na Ziemi. Jak wyglądałaby podróż samolotem zakłócona przez gigantyczny huragan? Jaki zasięg miałaby marsjańska burza piaskowa na błękitnej planecie?

Na te i inne pytania odpowiedzi odpowiedzi szukajcie w "Burzowych planetach". Program zostanie wyemitowany na antenie Polsat Doku już 14 maja o 22:00. Możecie się bać, ale naprawdę nie chcecie tego przegapić!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: nauka | Planety | Huragan | Kosmos | Ziemia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama