Bielizna a czytelnictwo

- Noszenie bielizny leży u podstaw rozkwitu kultury zachodniej. W równym stopniu przyczyniło się do rozwoju czytelnictwa, co wynalezienie druku - ogłosił Marco Mostert z Uniwersytetu w Utrechcie na corocznym kongresie poświęconym epoce średniowiecza w Leeds w północnej Anglii.

Istotne zmiany w modzie zaczęły się w XIII wieku wraz z napływem ludności wiejskiej do miast. Wieśniacy nie zastanawiali się nad noszeniem czegokolwiek pod swoimi bluzami. Zwyczaj noszenia bielizny stawał się za to popularny wśród mieszczan. Znoszone majtki okazały się być stałym źródłem taniego materiału dla ówczesnych producentów papieru.

- Rozpowszechnienie się czytelnictwa z pewnością wiąże się z łatwiejszym dostępem do papieru, który uzyskiwano ze szmat i gałganów. - Papier pochodzący z gałganów był znacznie tańszy od pergaminu. Dzięki temu w późnym średniowieczu dostęp do książek miało znacznie więcej osób niż się to powszechnie wydaje - tłumaczy Mostert. Co na to powiedziałby Gutenberg?

Reklama
AFP
Dowiedz się więcej na temat: czytelnictwo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy