YouTube zaczął dubbingować filmy. I robi to fantastycznie

Koniec męczarni z czytaniem polskich napisów pod filmami z YouTube. Gigant uruchomił testowy dubbing i działa on rewelacyjnie. Jest też gorsza wiadomość - na polską wersję przyjdzie nam trochę poczekać.

  • Wcześniej czy później to się musiało stać. Serwis YouTube chce wykorzystać pełnię możliwości swoich algorytmów i testowo uruchomił funkcję podkładania głosu w filmach w wybranych językach. 
  • Działa to w bardzo prosty sposób. 

Wystarczy kliknąć ikonkę "ustawienia" na dolnym pasku (okrągła nakrętka), a następnie wybrać opcję "ścieżka dźwiękowa". Tam pojawia się 14 języków, na które automat YouTube może przetłumaczyć i wygenerować głos. Po wybraniu jednego z nich wracamy do oglądania filmu i wtedy ogromne zdziwienie - słyszymy głos odczytujący kwestie w wybranym języku, który nawet w sposób aktorski odtwarza emocje i moduluje głos. Algorytm rozróżnia głosy kobiece od męskich i radzi sobie z tym znakomicie.
Wśród 14 języków do wyboru jest rosyjski, japoński, portugalski, tajski czy wietnamski.

Reklama

Na razie testy, ale...

Program automatycznego dubbingu jest w fazie testowej i na razie udostępniono go tylko dla wybranych youtuberów. Aby pojawiła się opcja "ścieżka dźwiękowa" autor filmu musi wykonać transkrypcję tekstów pojawiających się w filmie (czyli dokładnie spisać wszystkie kwestie), choć od dawna ta funkcja jest dostępna automatycznie. Następnie musi wszystkie zdania poprawić i zaakceptować. Wtedy dopiero algorytm YouTube wygeneruje dubbing w innych językach.

Przykładem materiału, w którym jest dostępna ta opcja, jest  film na kanale MrBeast, który ma imponującą liczbę 163 milionów subskrybentów. To oznacza, że YouTube zaoferował tę możliwość na razie największym i najbardziej popularnym kanałom. Można się jednak spodziewać, że po przetestowaniu wszystkich funkcji dubbing stanie się dostępny dla wszystkich.

W obecnej wersji nie ma dostępnego języka polskiego, ale znając zwyczaje YouTube z pewnością się pojawi. Tłumaczenie na wybrane języki treści zamieszczanych w serwisie to ogromna szansa dla twórców filmów na powiększenie grona swoich odbiorców. Z pewnością opcja będzie się cieszyła ogromną popularnością wśród tych, którzy zarabiają w serwisie, publikując filmy w innym języku niż np. angielski. Dzięki tej opcji popularne, lokalne kanały mogą stać się znane na całym świecie.

Nie jest to dobra wiadomość dla aktorów, którzy żyją z dubbingu. Doskonałość algorytmu YouTube pokazuje, że już niedługo po prostu przestaną być potrzebni. 

Polecamy na Antyweb | Ten system operacyjny kiedyś rządził. Nokia pogrzebała markę

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: youtuberzy | serwis | tłumaczenie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy