Wszystko o twoim psie

To nie jest pluszowa zabawka, którą można w każdej chwili porzucić. Posiadanie psa wymaga od nas sporej odpowiedzialności. Bez podstawowej wiedzy na temat kolejnych faz jego rozwoju, trudno psa w odpowiedni sposób wychować. Chcecie być dobrymi właścicielami swoich czworonogów? Przeczytajcie!

Należy pamiętać o tym, że zachowanie socjalne dorosłego psa wynika nie tylko z jego odziedziczonych skłonności, ale przede wszystkim zostaje ukształtowane w czasie jego rozwoju w okresie szczenięco-młodzieżowym.

Wielu ludzi wszelkie zaburzenia charakterologiczne psów składa na karb czynników genetycznych. Twierdzą, że skoro pies odziedziczył złe skłonności po którymś z rodziców, to żaden trening nie pomoże. W większości przypadków jest to nieprawda.

Natomiast powołanie się na czynniki genetyczne to z reguły bardzo wygodny wykręt ze strony tych osób, które poproszono o pomoc w układaniu trudnego psa, a które zupełnie nie wiedzą, jak się do tego zabrać.

Zdarzają się oczywiście przypadki, kiedy zaburzenia charakteru psa są dziedziczone po rodzicach, ale znacznie częściej wywołane są one jakimiś wpływami środowiska zewnętrznego. Zachowanie suki ma ogromny wpływ na rozwój charakteru szczeniąt, według zasady: "małpa widzi, małpa robi".

Reklama

W ciągu życia każdego psa można wyróżnić określone etapy, które po kolei opiszemy.

Faza neonatalna (noworodka) (0 - 13 dni)

Na tym etapie psiego życia następuje intensywne kształtowanie zmysłów. Szczeniaki rodzą się ślepe i głuche, jednak zadziwiająco szybko potrafią się zorientować w otaczającym je świecie. Chociaż poruszanie się sprawia im trudność i są nieporadne, to jednak bezbłędnie odnajdą sutki matki.

Aktywne, choć także uwarunkowane wegetatywnie czynności szczeniąt to ssanie, ugniatanie przednimi łapami okolic sutek matki dla pobudzenia wydzielania przez nią mleka, pełzanie w kółko w gnieździe oraz zawodzenie w chwilach samotności.

Szczenięta z powodzeniem używają rozwijających się zmysłów (zwłaszcza węchu) do poznawania otaczającego ich świata na drodze pozytywnych i negatywnych doświadczeń. W tym czasie uczą się działać w sposób właściwy dla swojego gatunku.

Pierwsze kontakty z rodzeństwem są dla nich początkiem późniejszych zabaw, chociaż najczęściej kończą się tym, że maluchy zasypiają przytulone do siebie. Nieświadomie traktują one rodzeństwo jako źródło ciepła i część środowiska ułatwiającego przeżycie.

Motoryczne zdolności u nowo narodzonego szczeniaka są ograniczone. Za pomocą przednich łapek i wahającej się ze strony na stronę głowy porusza się on zataczając kółka.

To bardzo istotne wrodzone działanie, gdyż w naturze ruchy te, wraz z uformowaniem nory jako miseczki z pogłębieniem w środku, ułatwiają szczeniakom miotu zebranie się razem. Ma to na celu utrzymywanie temperatury ciała i kontakt z rodzeństwem poprzez dotyk, gdyż inne zmysły, jak wzrok czy słuch, nie są w tym okresie pomocne.

W przygotowanych przez nas legowiskach dla suki, których podłoże jest płaskie, nierzadko zaobserwować można szczeniaki, które zdezorientowane odczuwaniem nacisku jako kontaktu z rodzeństwem, wciskają się w rogi legowiska. W naturze nie ma takich legowisk.

Pod koniec tego okresu szczeniaczki otwierają oczka i odklejają im się uszka.

Faza socjalizacji (14 - 49 dni) - faza wpajania

Mały piesek uczy się rozpoznawać matkę i rodzeństwo. Szczeniaczki coraz bardziej przypominają dorosłe psy, zarówno z wyglądu, jak i z zachowania. Ich bezładne i nieskoordynowane ruchy stają się znacznie bardziej celowe. Często szczenięta dotykają się pyszczkami, co służy wzajemnemu poznaniu się.

Pieski zaczynają zwracać na siebie uwagę cichym szczekaniem, a nawet warczeniem. Potrafią także wyrazić radość machaniem ogonka, a strach jego podwinięciem.

Podczas zabaw z rodzeństwem pojawiają się rozmaite sposoby wyrażania nastrojów: marszczy się skóra na nosie, zęby się obnażają, uszy podnoszą do góry lub kładą poziomo.

W zabawach i "walkach" psiaki używają ostrych jak szpilki mlecznych zębów. Uczą się w ten sposób, jak ugryźć, aby zadać ból, a ugryziony poznaje, co to jest zadany ból. Dlatego właśnie zęby mleczne są tak ostre, aby maluchy nauczyły się zadawać i odczuwać ból.

Mięśnie szczęk u szczeniąt są bardzo słabe, niedorozwinięte i w tej fazie maluchy dopiero uczą się regulować i kontrolować siłę ugryzienia. Głośny pisk ugryzionego w ucho brata jest sygnałem dla gryzącego, że chwyt był zbyt mocny, a ostre odgryzanie się, jakie otrzymuje w rewanżu jest lekcją tego, jakie konsekwencje może mieć zbyt silny chwyt.

Piąty i szósty tydzień

To okres wzrostu i wrażliwości na bodźce. Jest fazą stopniowego odsadzania szczeniąt od matki. Początkowo suka pomrukuje na szczeniaka ostrzegawczo, a kiedy mimo to maluszek nadal zabiera się do ssania, warczy na niego, patrząc przeszywającym wzrokiem.

Czasem staje nad przewróconym na plecy szczeniakiem, który przypłaszcza się do ziemi, popiskując. Następnym razem po takiej lekcji wystarczy ostrzegawcze mruknięcie suki i szczeniaczek już wie, jak ma się zachować.

Jest to jedna z wielu form wpajania dyscypliny malcom w tej fazie rozwoju i nie można tego traktować jako przejawu niechęci lub agresji suki do swoich "dzieci". Każda suka przejawia takie zachowania dyscyplinujące w stosunku do maluchów, a zwłaszcza tych, które mają dominujący charakter.

W zbędnej trosce o życie szczeniaka niedoświadczeni hodowcy oddzielają matkę od miotu lub "zagorożonego" malca od reszty. Bardzo rzadko się jednak zdarza, aby w tym stadium rozwoju suka zagryzła swoje młode. Niezwykle ważne jest, aby wszystkie szczenięta pozostały z matką do końca tej fazy rozwoju, ponieważ wtedy ich charakter ma szansę ukształtować się prawidłowo.

Nasza zbyt wczesna ingerencja w dyscyplinujące działania matki w stosunku do psiaka o silnie dominującym charakterze może zaowocować w przyszłości licznymi kłopotami wychowawczymi, np. agresją i problemami w relacjach z innymi psami.

Najważniejsze w tej fazie jest, aby maluch nauczył się zachowania w stosunku do innych psów, by umiał regulować siłę ugryzienia i rozumiał hierarchię sfory. Ważny jest również kontakt z człowiekiem.

Hodowca powinien jak najczęściej brać każdego szczeniaka na ręce, głaskać, delikatnie przewracać na grzbiet, kontrolować stan uszu, oczu, łapek i ząbków. Maleństwo uczy się, że kontakt z człowiekiem jest przyjemny, a przy okazji odczuwa lekki stres, co pozwala mu na wykształcenie odpowiedniej odporności na takie stany, tak niezbędnej w dorosłym życiu.

Jeśli zapewnimy szczeniakom ciepło i bezpieczeństwo matczynej opieki oraz przyjemność kontaktu z człowiekiem, to wyrosną na prawidłowo przystosowane do życia psy.

Dotyk i obwąchiwanie jest pierwszym źródłem kontaktu z otaczającym światem. Szczenięta dotykają, wąchają i liżą wszystko, co napotkają . Tak więc od trzeciego tygodnia miot lokujemy w ten sposób, by maluchy mogły obserwować normalne domowe życie i oswajać się z ludźmi. Nasze kontakty z nimi powinny być jak najprzyjemniejsze i nacechowane czułością. Wypuszczamy je stopniowo z kojca, by mogły poznawać najbliższe otoczenie, pamiętając przy tym, aby ich przypadkowo nie nadepnąć.

W tym okresie szczenięta powinny mieć możliwość spacerów poza kojcem, zabaw w swoim gronie i maksymalnie wielu kontaktów z domownikami. Zdobywają w ten sposób doświadczenia, które będą miały duży wpływ na ich zachowanie w dorosłym życiu.

Im te doświadczenia będą bardziej różnorodne, tym przyszły charakter psa dorosłego będzie pewniejszy i bardziej zrównoważony. Należy jednak pamiętać, że w wieku pięciu tygodni zaczyna się okres lękliwości. Pojawia się wtedy tak zwana faza zastygnięcia lub wycofania, kiedy nagle w otoczeniu wystąpi coś dotychczas nieznanego. W szczenięciu walczy ciekawość i dążenie do eksploracji z obawą przed nowością.

Zdolność do nauki w tym okresie jest tak duża, że wszelkie wrażenia wywierają olbrzymi wpływ i pozostają głęboko w jego pamięci. Już nigdy w późniejszym swym życiu pies nie będzie zdolny do podobnej "chłonności" umysłu.

Wszystko, czego w tych tygodniach doświadczy, buduje zaufanie wobec nas. Czego teraz nie doświadczy, później znacznie ciężej będzie się nauczyć. To, czego zaniedba hodowca, już nigdy, lub prawie nigdy, nie będzie mogło być odrobione.

W tym okresie suka może czasami wymiotować nadtrawiony pokarm, który szczenięta zjadają. Nie przerażajmy się tym, gdyż jest to normalne zachowanie i nieszkodliwe dla szczeniąt. W ten sposób następuje przyzwyczajanie przewodu pokarmowego malca do pokarmów stałych.

Często popełnianym błędem, jest sprzątanie po suce i uniemożliwianie szczeniętom zjedzenie tego, czym je uraczyła. Może to powodować późniejsze problemy z trawieniem u szczeniąt.

Faza socjalizacji z człowiekiem (od 7 do 12 tygodni)

W tym wieku powinno nastąpić przekazanie szczeniaka. Dokładnie tak, jak to było w psiej sforze, dalszy rozwój musi następować na tych samych zasadach w nowym domu. Konsekwentnie, bez przemocy i z dużą dozą cierpliwości musimy pokazać psu, co mu wolno, a czego nie wolno robić. Jednocześnie mamy jeszcze możliwość pokazania psu różnych sytuacji w nowym, ludzkim środowisku.

Dobrze jest, aby szczeniak zmieniał dom tuż po ukończeniu 7 tygodni. Odpowiedzialny hodowca powinien zatem skontaktować się z doświadczonym trenerem psów lub behawiorystą, który przeprowadziłby testy charakteru wszystkich szczeniąt w miocie.

Testy pomogą określić temperament i przyszły charakter malca. Testowane są dziedziczne predyspozycje, odmienne u różnych szczeniąt. Hodowca po przeprowadzonej rozmowie z nabywcą, decyduje, czy chce, aby jego szczenię trafiło do tego właśnie człowieka.

Po sprawdzeniu warunków domowych i poznaniu charakteru pracy przyszłego właściciela, hodowca sam wybiera szczenię, które jego zdaniem najlepiej sprosta stawianym mu oczekiwaniom.

Ósmy - dziesiąty tydzień życia...

...jest okresem "utrwalania strachu".

Wszelkie negatywne przeżycia, jakie spotkają szczeniaka w tym okresie, odcisną niezatarte piętno na jego psychice. Pies dorosły może nie pokonać bariery strachu wobec sytuacji zapamiętanej jako negatywne przeżycie z tego okresu.

W tym też czasie szczeniaki nie powinny zmieniać domu i właściciela, ponieważ bardzo źle to zniosą. Psiaki, które nie zostały przekazane nowemu właścicielowi przed ukończeniem 8. tygodnia życia, powinny zmienić dom rodzinny dopiero po 10. tygodniu. W tym czasie nie planujmy też zabiegów chirurgicznych (kopiowanie uszu, przepuklina) chyba, że jest to konieczne.

Ósmy - dziesiąty tydzień jest doskonałym okresem do pobierania nauk, oczywiście w wyważonym stopniu. Psy, z którymi pracuje się w tej fazie, będą w przyszłości o wiele bardziej podatne na szkolenie i pojętniejsze. Ma to szczególne znaczenie przy rasach użytkowych.

Dziesiąty - dwunasty tydzień

Jest to okres przyspieszonego uczenia się. Otoczenie i zabawy z psem powinny być jak najbardziej urozmaicone. Pies, który przez całe dzieciństwo przebywa w izolacji (kojec, brak przyjaznego, bliskiego kontaktu z ludźmi), już nigdy nie będzie osobnikiem o prawidłowej konstrukcji psychicznej - jest to tzw. syndrom kojcowy. Możemy zaobserwować to u psów ras użytkowych, które w odpowiednim czasie nie zostały przekazane właścicielowi i przebywały do czwartego miesiąca w izolowanym kojcu.

Faza podporządkowania hierarchii (trzynasty - szesnasty tydzień)

Mniej więcej w tym wieku psiak przestaje być szczeniakiem, a staje się młodym dorosłym. Czuje się już zadomowiony w swoim nowym otoczeniu. Często nadmiernie zażywa wolności i otrzymuje przywileje, których nie miałby nigdy, pozostając w gnieździe z matką i rodzeństwem lub żyjąc w stadzie dzikich czy zdziczałych psów.

Musi nastąpić ostateczny i trwały porządek hierarchii. W młodym psie rośnie świadomość i szacunek dla autorytetu. Siła fizyczna nie ma znaczenia, liczy się przebiegłość. Kontynuujemy pracę wychowawczą i wprowadzamy dalsze elementy szkolenia. Nie zapominajmy, że zabawa u psa służy nauce.

Jeżeli nawet w domowych igraszkach pies pozwala sobie na zachowania agresywne, powinniśmy reagować na nie zdecydowanie i konsekwentnie. Pies w żadnym przypadku nie może uzyskać przeświadczenia, że może robić, co chce, chyba że zamiarem naszym jest wychowanie domowego terrorysty.

Ta faza jest również nazywana fazą ząbkowania. Charakteryzuje się tym, iż pieski często gryzą, co popadnie. Psiak zaczyna czuć się pewny siebie.

Faza podporzadkowania sfory (szesnasty - dwudziesty tydzień)

Pies próbuje ponownie przekroczyć granice tabu. Powinniśmy w tym momencie pokazać mu tylko, że nie bierzemy tego na poważnie i nie damy się sprowokować. Nie należy nastawiać się na używanie własnej siły fizycznej, lecz raczej psychicznej.

W tej fazie powinniśmy raczej ignorować jego agresywne zabawy niż się do nich włączać. Świadoma i uporządkowana zabawa z nami powinna rozwijać jego zmysły i odwracać uwagę od innych, własnych, niemądrych pomysłów. W tym okresie następuje stateczne ustalenie, kto jest przełożonym, a kto podwładnym.

Nie wolno nam się bać własnego psa!

Aldona Fedan

asystent kynologiczny, instruktor szkolenia psów ZKWP, Hodowla Tumar Poland (FCI)

Bibliografia:

- artykuł dr Kazimierza Ściesińskiego, Katedra Szczegółowej Hodowli Zwierząt, SGGW Warszawa;

- artykuł dr hab. Witolda Janeczka, dr hab. Janusza Kuźniewicza, Akademia Rolnicza we Wrocławiu.

CAO i kuzyni
Dowiedz się więcej na temat: PSY (Park Jae-Sang) | kontakt | maluchy | pies
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy