Armia wzywa. Wojsko Polskie potrzebuje pracowników IT

Ministerstwo Obrony Narodowej powoli przygotowuje się na wypadek najgorszego. Wojsko zwiększa liczbę żołnierzy, a pierwsi pracownicy branży IT otrzymują wezwania. Jak informuje portal Bankier.pl, część specjalistów otrzymała już wezwanie do stawienia się w celu nadania przydziału mobilizacyjnego. Kto jeszcze może mieć obowiązek stawienia się w centrach rekrutacji?

Pracownicy branży IT dostają wezwania. Czego mogą się spodziewać?

Jak podaje serwis Bankier.pl, pierwsi pracownicy z branży IT dostali wezwanie od wojska. Są to m.in. informatycy, programiści czy operatorzy dronów. "W regionalnych centrach rekrutacji nadawane są przydziały mobilizacyjne oraz karty mobilizacyjne. Z nimi w przypadku rozpoczęcia wojny powołane osoby mają stawić się do pracy w wojsku" informuje portal.

W czasie pokoju przydział mobilizacyjny na stanowiska służbowe oraz do pełnienia funkcji wojskowych, które występują w czasie wojny i są określone w etacie jednostki wojskowej, nadaje się żołnierzom rezerwy, którzy w pierwszej kolejności powołani będą do służby wojskowej, w razie ogłoszenia mobilizacji i w czasie wojny.

Reklama

Kto dostaje wezwanie do wojska? Liczba zawodowych żołnierzy zwiększa się

Osoba, która otrzymuje wezwanie do wojska w celu nadania przydziału mobilizacyjnego, nie musi obawiać się o stracony dzień w pracy. Taka nieobecność jest usprawiedliwiona, ale nie daje prawa do wynagrodzenia. Pracownik może jednak oczekiwać rekompensaty, jeśli pracuje na podstawie umowy o pracę lub umowy zlecenie. Jest ona ustalana na podstawie kwoty najniższej krajowe z 2023 roku. Oznacza to, że za dzień nieobecności, pracownik może otrzymać ok. ponad 100 zł netto rekompensaty.

W wielu przypadkach po trafieniu do rezerwy pracownik może otrzymać wezwanie na obowiązkowe ćwiczenia wojskowe — mogą one trwać od 2 do 30 dni.

Jak podaje biznes.interia.pl, wezwania nie są czymś niespodziewanym. Łącznie do wojska może być wezwanych do 200 tys. żołnierzy rezerwy. W 2024 r. MON planuje powiększyć również liczbę zawodowych żołnierzy o ponad 20 tys. osób oraz dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej o ponad 30 tys. osób. Podane liczby to jedynie orientacyjne limity, a MON nie ujawnia dokładnych planów, ani konkretnych liczb ze względu na tajemnicę wojskową.

Kogo potrzebuje wojsko? Informatycy to niejedyny zawód

Wezwanie do wojska obecnie mogą otrzymać Polacy, którzy wykonują zawody istotne dla armii. To nie tylko informatycy.

W przepisach możemy znaleźć również informacje o zawodach medycznych, weterynaryjnych, morskich, a także lotniczych. Polskie wojsko może zabiegać również o psychologów, rehabilitantów, radiologów, diagnostów laboratoryjnych, teleinformatyków, nawigatorów, tłumaczy, a nawet kucharzy.

Polecamy na Antyweb: Ceny Ubera pójdą w górę. Nawet taksówki będą tańsze

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: rezerwy | Wojsko Polskie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy