Największa małpa na świecie może zniknąć? Naukowcy kreślą czarny scenariusz
Jeśli tylko jeden goryl górski zarazi się Ebolą, to w krótkim czasie może wyginąć cała populacja tych zwierząt. Naukowcy ostrzegają, że największe małpy człekokształtne mogą prawie przestać istnieć w 100 dni. Ratunkiem mogą być masowe szczepienia goryli tą samą szczepionką, która stosowana jest wobec ludzi.
Nie jest tajemnicą, że choroby typowe dla zwierząt mogą być ogromnym zagrożeniem dla ludzi, jeśli dojdzie do zakażenia człowieka. Okazuje się, że ten mechanizm działa także w drugą stronę. Naukowcy ostrzegają, że zagrożony może być gatunek największej małpy człekokształtnej na Ziemi, czyli goryla górskiego.
Wszystko przez śmiercionośny wirus Ebola, który regularnie zbiera śmiertelne żniwo wśród ludzi w środkowej Afryce. Ostatnia epidemia Eboli na terenie Demokratycznej Republiki Konga doprowadziła do śmierci ponad 2 tysięcy osób. Naukowcy z przerażeniem zauważyli, że fala nowych przypadków zarażeń zbliżyła się do Parku Narodowego Wirunga. To miejsce, gdzie żyje największa populacja goryli górskich na świecie. Niestety Ebola dla goryli może okazać się równie groźna jak dla ludzi, a nawet zagrozić całej populacji.