Takie rzeczy tylko w Ukrainie. Strzela z Javelina... z drzewa!

Nie wydaje się, by instrukcja obsługi FGM-148 Javelin przewidywała taki tryb działania, ale Ukraińcy to przecież mistrzowie improwizacji. Ten postanowił wejść na drzewo, by lepiej widzieć rosyjskie cele.

Nie wydaje się, by instrukcja obsługi FGM-148 Javelin przewidywała taki tryb działania, ale Ukraińcy to przecież mistrzowie improwizacji. Ten postanowił wejść na drzewo, by lepiej widzieć rosyjskie cele.
Wszedł na drzewo z Javelinem. Jest nagranie /Ministerstwo obrony Litwy i Twitter/Clash Report /domena publiczna

Ukraińska wyobraźnia nie zna granic, co obrońcy Kijowa udowadniają od samego początku rosyjskiej inwazji. W efekcie ukraińskie siły zbrojne, które teoretycznie nie powinny mieć szans w starciu z "drugą armią świata", od blisko 20 miesięcy stawiają jej opór i systematycznie odzyskują kolejne okupowane terytoria. I pomysłowość odgrywa tu ogromną rolę, bo parafrazując znane powiedzenie, jak się nie ma, co się lubi, to się lubi i opanowuje do mistrzostwa, co się ma.

Wszedł na drzewo z Javelinem. Jest nagranie

Wystarczy spojrzeć na opublikowane przez twitterowy kanał Clash Report nagranie, na którym możemy zobaczyć ukraińskiego żołnierza siedzącego na drzewie i strzelającego z FGM-148 Javelin. Amerykański producent tego sprzętu z pewnością nie przewiduje w instrukcji takiego wykorzystania, ale pozwala on nie tylko poprawić widoczność, ale i utrudnić rosyjskim siłom lokalizację strzelca. A warto pamiętać, że Rosjanie naprawdę nie lubią Javelinów, więc nie przepuszczą żadnej okazji, żeby się z nimi rozprawić? 

Reklama



Dlaczego? Ukraińcy od początku wojny wykorzystują je jako podstawowy sposób radzenia sobie z rosyjskimi czołgami i są w tym niezwykle skuteczni. Już w pierwszych dniach inwazji agencja informacyjna Unian podawała, że na 112 prób 100 zakończyło się trafieniem, a Javeliny z łatwością posyłają do piachu zarówno T-80BW, jak i "cudowne" T-90.

Rosjanie mają "słabość" do Javelinów

Wszystko za sprawą naprowadzania na widmo termalnej i jednej z dostępnych trajektorii lotu, w której pocisk najpierw wznosi się, a następnie spada na cel, dzięki czemu jest w stanie zniszczyć teoretycznie każdy czołg, gdyż trafia w strop wieży, gdzie pancerz jest najcieńszy. Co więcej, pocisk ma dwie głowice, dzięki czemu możliwe jest także zniszczenie czołgu chronionego pancerzem reaktywnym. Pierwsza głowica detonuje pancerz reaktywny, a druga - detonowana z opóźnieniem - ma za zadanie zniszczyć pojazd pozbawiony już ochrony.

Każda broń ma jednak mocne i słabe strony, a do tych ostatnich w przypadku ręcznego przeciwpancernego pocisku kierowanego FGM-148 Javelin należy zaliczyć czas potrzebny na oddanie strzału czy wymaganą czystą linię strzału

Jak mówił jakiś czas temu Sierżant Krzysztof X, czyli jeden z polskich ochotników walczących w Ukrainie, w wypowiedzi dla kanału Historia Realna, pozycja dla Javelina musi być tak przygotowana, że między obsługą Javelina a czołgiem nie może być żadnych przeszkód - żadnych drzew, a nawet krzaków. I wygląda na to, że wejście na drzewo może rozwiązywać ten problem, a przy okazji ułatwiać celowanie czy wykrycie strzelca.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Javelin | Lockheed Martin
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy