Rakieta spadła na Polskę. Czy to eskalacja wojny?
Eskalacja i deeskalacja wojny towarzyszą nam od momentu wybuchu konfliktu w Ukrainie. Co oznaczają te pojęcia oraz na jakim stopniu eskalacji jest sytuacja międzynarodowa ze względu na wojnę w Ukrainie i wydarzenia w miejscowości Przewodów pod Hrubieszowem, gdzie 15 listopada spadła rakieta?
Eskalacja wojny to sytuacja podczas wojny, gdy chęć wygrania konfliktu coraz bardziej przysłania jej koszty i konsekwencje. Powody eskalacji mogą być czysto taktyczne, jak i emocjonalne.
Wraz z eskalacją wojny wykorzystywane są brutalniejsze środki prowadzenia konfliktu np. celowe ataki na cywili czy użycie broni jądrowej.
Najczęściej eskalacja wojny następuje po jakimś jej kluczowym wydarzeniu. Przykładem podczas konfliktu na Ukrainie mogą być zmasowane ataki rosyjskich dronów i rakiet na obiekty cywilne oraz infrastrukturalne, po uszkodzeniu Mostu Krymskiego.
Eskalacja wojny nie musi dotyczyć obu stron konfliktu. Częściej to właśnie tylko jedna ze stron dąży do brutalizacji.
Naturalnie stoi ona w kontrze do eskalacji. Deeskalacja polega na odchodzeniu od brutalnych metod prowadzenia wojny i odrzuceniu idei "zwycięstwa za wszelką cenę", gdy eskalacja osiągnie już wysoki pułap.
W przeciwieństwie do eskalacji deeskalacja wojny zwykle potrzebuje trochę czasu na rozwój i nie zacznie się natychmiastowo. Stoją za nią często długie miesiące konfliktu, po których pojawiają się próby rozmów rozjemczych, łagodzących sposoby prowadzenia wojny.
Wojna w Ukrainie już od początku posiada wysoki stopień eskalacji. Przez cały konflikt dochodziło do ataków na ludność cywilną, czy aktów terroru np. grożenie ponownego skażenia obszaru Czarnobyla w marcu.
Nie ma co ukrywać, że za eskalacją wojny w Ukrainie stoi Rosja. Podstawą tego są nie tylko taktyczne porażki, ale poczucie urazy Władimira Putina, prowadzącego "osobistą zemstę".
Mimo momentów deeskalacji Rosja zawsze ponownie eskaluje konflikt np. ponawiając ataki rakietowe na obszary cywilne.
Rakieta, która spadła na miejscowość Przewodów, przyczyniła się do największej eskalacji wojny od 24 lutego. Jest to pierwszy przypadek, gdzie ofiarami działań wojennych byli obywatele państwa należącego do NATO. Wołodymyr Zelenski stwierdził, że sytuacja wymaga interwencji sojuszu.