Potężny polski Rosomak zniszczony na Ukrainie. Pokazali dowód

W sieci pojawiło się nagranie z frontu w Ukrainie, gdzie widać zniszczenie polskiego wozu KTO Rosomak. To pierwsza udokumentowana strata tej maszyny na wojnie. Przypominamy jej możliwości.

Transportery opancerzone Rosomak niedawno zostały posłane do walki na Ukrainie. Służą żołnierzom przede wszystkim do ataków na najtrudniejszych odcinkach frontów. Jeden z efektów takich ataków pokazuje film po nieudanej próbie ataku przy wsi Andrijiwka na południe od Bachmutu. Widać na nim pierwszą bezpowrotną stratę Rosomaka od początku wojny.

Pierwszy KTO Rosomak bezpowrotnie zniszczony

Udostępnione nagranie ze zniszczenia Rosomaka to kolejny fragment filmu, który w okrojonej wersji pojawił się w sieci parę dni temu. Pokazywał pobojowisko po ataku z 24-25 września, gdzie wśród porzuconych wozów, zidentyfikowano łącznie trzy porzucone Rosomaki. Na razie nie wiadomo, czy Rosjanom udało się zniszczyć wszystkie polskie maszyny w pobliżu Andrijiwki.

Reklama

Otwarte tylne drzwi trafionego Rosomaka sugerują, że na szczęście załodze udało się z niego uciec podczas walki. Świadczy to, że polski wóz spełnił swoją funkcję, ratując życie żołnierzy. To priorytet każdej maszyny, którą wysyła się do walki.

Rosjanie polują na polskie Rosomaki w Ukrainie

Pokazane teraz nagranie to pierwsze udokumentowane zniszczenie Rosomaka w Ukrainie, choć nie jest to pierwszy nagrany atak na polską maszynę. W sierpniu głośno było o filmie z trafienia w Rosomaka przez pocisk moździerzowy w okolicach Kupiańska. Wtedy jednak Rosomak został tylko uszkodzony i prawdopodobnie już wrócił do walki.

Rosyjskie wojska polują na polskie transportery opancerzone w Ukrainie. Są one jednymi z podstawowych maszyn biorących udział w szturmach na ufortyfikowane pozycje Rosjan, mając przewozić żołnierzy na wyjściowe pozycje do ataku.

Polski KTO Rosomak ma zabójczą broń na Rosjan

Kołowy transporter opancerzony 8x8 Rosomak to polska konstrukcja, stworzona na licencji fińskiego wozu Patria AMV. Dzięki silnikowi Scanii o mocy 480 koni mechanicznych może rozpędzić się nawet do 100 km\h. Zakłady Rosomak S.A. tworzą te wozy w wersji standardowych transportowców, wozów rozpoznania technicznego, centrów medycznych czy wersji wozów bojowych.

Na nagraniach z frontu widać, że Ukraińcy korzystają z tej ostatniej wersji z wieżą HITFIST 30 mm, produkowaną we współpracy z Włochami. Jak mówi sama nazwa, dzięki niej Rosomak otrzymuje potężne 30-mm działko, dokładniej Bushmaster II Mk44. Przy tym KTO Rosomak jest odporny na bezpośredni ogień z działek kalibru 14,5 mm.

Ile Rosomaków ma Ukraina?

Po zakończeniu 15. spotkania grupy kontaktowej ds. obrony Ukrainy w bazie Ramstein w Niemczech sekretarz Pentagonu Lloyd Austin wyjawił na specjalnej konferencji, że Polska przekazała Ukrainie "ponad 100 transporterów opancerzonych". Jak wskazują media, chodzi tu najprawdopodobniej właśnie o wozy Rosomak w wersji bojowej i być może po części także w wersji specjalistycznej.

Nie wiadomo, ile z tych 100 Rosomaków to darowizna przekazana z magazynów wojska, a ile to wynik umowy na zakup pojazdów. W kwietniu bowiem Kijów podpisał z Warszawą umowę na zakup wozów Rosomak, która według różnych wersji ma opiewać na 150 bądź 200 nowych transporterów, wyprodukowanych przez Zakłady Rosomak S.A. Zapłacić za nie mają fundusze USA oraz Unii Europejskiej.

Według doniesień z sierpnia, po pierwszych materiałach pokazujących wozy Rosomak w Ukrainie, Polska przynajmniej część transporterów, które są już w Ukrainie, przekazała ze swojej armii w ramach darowizny. W Polsce mają trwać remonty tych wozów, eksploatowanych przez Ukraińców, które koszty mają pokrywać zagraniczne fundusze z USA i UE.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Rosomak | Ukraina | wojna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama