Patrolowiec dla Straży Granicznej. W końcu umowa podpisana

Projekt przyszłego pełnomorskiego patrolowca Straży Granicznej /materiały prasowe
Reklama

Morski Oddział Straży Granicznej poinformował dziś, że 2 października  została podpisana umowa o wartości 111 mln zł brutto z francuską spółką Socarenam na dostawę pełnomorskiego okrętu patrolowego. Jednostka ma trafić do Kaszubskiego Dywizjonu Straży Granicznej w Gdańsku-Westerplatte. Projekt jest w 90 procentach współfinansowany ze środków Unii Europejskiej, w ramach Funduszu Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Morski Oddział Straży Granicznej rozpoczął postępowanie na dostawę jednego pełnomorskiego okrętu patrolowego klasy OPV w 2019 roku. Pierwsze postępowanie zostało unieważnione, ponieważ obie oferty przekraczały zakładany budżet o niemal 50 procent. 

Reklama

W ogłoszonym 31 lipca 2019 roku przetargu, Straż Graniczna chciała kupić pełnomorski okręt patrolowy, który miał mieć 60-66 m długości, szerokość nie mniej niż 10,5 m, zanurzenie ok. 3,5 m oraz wyporność około 1000 t. Załoga zamawianego okrętu miała się składać z 20 marynarzy i oficerów. W wymogach zawarto również klauzulę, że konstrukcja musi pozwolić na dodatkowe zaokrętowanie 14 osób.

Na dziobie jednostki miało znajdować się lądowisko dla śmigłowców i dronów rozpoznawczych. W części rufowej planowano miejsce dla dwóch kontenerów z wyposażeniem ratowniczym o masie 4000 kg każdy. Na pokładzie zaplanowano także miejsce dla maksymalnie 250 rozbitków, którzy powinni być dostarczeni na brzeg w ciągu 24 godzin.

Okręt w planach Straży Granicznej miał operować na Bałtyku, Morzu Północnym i Śródziemnym, wspierając Europejską Agencję Straży Granicznej i Przybrzeżnej w operacjach na najbardziej newralgicznych kierunkach.

Według ostatecznie zatwierdzonych planów nowy okręt będzie miał 69,9 m długości, zanurzenie ma wynieść 3,2 m, a szerokość 11,5 m. Okręt ma mieć wyporność 1150 t. Autonomiczność wyniesie co najmniej 12 dni. Prędkość maksymalna wyniesie 19 w., a zasięg 2600 Mm przy prędkości 9 w. Jednostka będzie wyposażona w dwa kontenery 20-stopowe z wyposażeniem przeznaczonym do zadań ratowniczych.

Na dziobie będzie znajdowała się platforma do podejmowania rannych przez śmigłowiec ratowniczy i lądowisko dla bezzałogowych statków powietrznych.

Powtórzone postępowanie

W powtórzonym postępowaniu wpłynęły oferty złożone przez dwie stocznie: francuską Socarenam oraz PGZ Stocznia Wojenna. Przetarg wygrali Francuzi, otrzymując maksymalną możliwą punktację.

Francuzi wycenili swoją jednostkę na 111 000 000 zł brutto. Ponadto zagwarantowali 36-miesięczny okres gwarancji i zadeklarowali, że są gotowi płacić kary umowne za ewentualną zwłokę w wysokości 0,1 proc. wartości kontraktu za każdy rozpoczęty dzień opóźnienia.

Tymczasem PGZ Stocznia Wojenna ponownie wyceniła budowę drożej, niż wynosił limit przeznaczonych funduszy. Jednostka budowana w Polsce miałaby kosztować 138 990 000 zł brutto. Producent dawał 30-miesięczny okres gwarancji, a godził się na kary umowne w wysokości 0,05 procenta.

Wygrała francuska oferta, a PGZ złożył odwołanie do Krajowej Izby Odwoławczej. KIO uznała skargę za bezzasadną.

Budowa okrętu w 90 procentach jest finansowana ze środków Unii Europejskiej.

Okręty do wymiany?

Dziś w składzie Morskiego Oddziału Straży Granicznej znajdują się dwie duże jednostki patrolowe - "Kaper-1" zwodowany w 1990 roku, i "Kaper-2", który spłynął na wodę rok później. Są to okręty typu SKS-40, który został zaprojektowany dla urzędów morskich jako statek kontroli strefy, mający kontrolować limity połowów i walczyć z morskimi kłusownikami.

O wymianie okrętów na nowe rozmawiano już na początku XXI wieku, ale w budżecie ustalonym w 2007 roku zabrakło środków. W 2013 roku media obiegła informacja o planach zakupu używanego fińskiego patrolowca "Tiira" typu "Telkkä". Jednak z różnych względów do tego nie doszło. W następnych latach zdecydowano się więc na remont i modernizację okrętów.

"Kaper-1" został wyremontowany i zmodernizowany w latach 2014-2016. Zamontowano m.in. nową instalację komunikacyjną i elektryczną, wymieniono całkowicie podłogi i meble. Na pokładzie rufowym zamontowano żuraw hydrauliczny i wyposażenie specjalistyczne do likwidacji skażeń. Podobny remont połączony z modernizacją przeszedł w 2016 roku "Kaper-2".

Terytorialny zasięg działania Morskiego Oddziału Straży Granicznej obejmuje 18 proc. całkowitej długości granicy Polski. W obszarze zainteresowania służb pozostaje także 12-milowy pas wód terytorialnych i polska wyłączna strefa ekonomiczna, co na morzu stanowi obszar 32 tys. kilometrów kwadratowych.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy