"Nosorożce" przybywają z odsieczą. Ukraina z kluczowym wsparciem

Korea Południowa podjęła decyzję o dostarczeniu do Ukrainy dwóch zaawansowanych pojazdów inżynierii bojowej K600 "Rhino". Co potrafią koreańskie "nosorożce"?

Korea Południowa podjęła decyzję o dostarczeniu do Ukrainy dwóch zaawansowanych pojazdów inżynierii bojowej K600 "Rhino". Co potrafią koreańskie "nosorożce"?
Ten Nosorożec idzie do przodu jak taran. Będzie "czyścił" Ukrainę /South Korean Army /domena publiczna

Korea Południowa już jakiś czas temu zapowiedziała, że nie dostarcza i nie planuje dostarczać Ukrainie śmiercionośnej broni, ale postanowiła odpowiedzieć na apel o wsparcie w zakresie pomocy nieśmiercionośnej, obejmującej sprzęt do rozminowywania, transportu, usług medycznych i obrony powietrznej. W efekcie obrońcy Kijowa już niedługo będą korzystać z dwóch zaawansowanych pojazdów inżynierii bojowej K600 "Rhino", które specjalizują się w usuwaniu przeszkód terenowych i rozminowywaniu.

Ten Nosorożec idzie do przodu jak taran

K600 "Rhino" bazuje na czołgu podstawowym K1A1 i jest wyposażony w pług do usuwania min, wysięgnik kopiący i potężny generator pola magnetycznego. Podczas poruszania się pojazd orze ziemię pługiem umieszczonym z przodu w celu znalezienia zakopanych min, a następnie neutralizuje je za pomocą wspomnianego pola magnetycznego. Maszyna posiada przy tym podwyższoną ochronę przeciwminową, bo została zaprojektowana w celu poprawy mobilności i przeżywalności inżynierów bojowych, przy jednoczesnym zapewnieniu szybkości i zdolności dotrzymania kroku sile manewrowej. 

Reklama

Warto tu zaznaczyć, że K600 Rhino to nowa konstrukcja, która została zaprezentowana po raz pierwszy w 2018 roku i weszła do służby dwa lata później. Pojazd waży 62 tony, jest wyposażony w silnik wysokoprężny o mocy 1200 koni mechanicznych.

K600 Rhino to duże wzmocnienie ukraińskiej armii

I choć nie jest klasyfikowany jako broń śmiercionośna, wpisując się w reguły pomocy humanitarnej, w razie potrzeby może posłużyć do przełamywania linii obrony wroga. Niemniej Korea Południowa "zachęca" Ukrainę do wykorzystania "Nosorożca" do operacji usuwania min,  szczególnie że Kijów stoi obecnie w obliczu poważnego kryzysu tym w zakresie.

Według ostatnich szacunków miny przeciwpiechotne rozmieszczone przez rosyjskie wojsko (i niewybuchy) tworzą w Ukrainie rozległe pole minowe o powierzchni 250 tys. kilometrów kwadratowych, co jest poważnym wyzwaniem, zarówno pod względem alokacji zasobów, jak i stabilności gospodarczej. 

Bank Światowy szacuje, że całkowity koszt zapewnienia Ukrainie bezpieczeństwa przed tymi zagrożeniami wynosi zawrotne 37 mld dolarów.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: miny lądowe | rozminowywanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy