Nie ma dowodów, by przespała się z żołnierzami

Teraz bollywoodzka gwiazda Tonia Zaetta, po groźbach sądowych i protestach artystów jeżdżących do Afganistanu, którzy "stracili zaufanie do armii", doczekała się oczyszczenia z oskarżeń, jakoby w trakcie jednego z koncertów na jej tournee po bazach wojskowych w Afganistanie uprawiała seks z żołnierzami australijskiej elitarnej jednostki SAS. Otrzyma też osobiste przeprosiny z rąk głównego dowódcy australijskich sił powietrznych.

Istnieją nagrania?

Zaetta pojechała do Afganistanu w kwietniu. W trakcie 17-dniowego tournee zawitała też do bazy w Uruzgan, gdzie stacjonują żołnierze SAS. W notce dla ministra obrony, która w niewyjaśniony sposób przedostała się do prasy, napisano, że gwiazda przespała się z żołnierzami stacjonującej tam elitarnej jednostki.

Reklama

Australijska armia przeprosiła wówczas Zaettę za to, że sprawa nieszczęśliwej notki wyszła na jaw. Ale powstrzymywała się od dalszych komentarzy mówiąc, że "sprawa jest przedmiotem dochodzenia".

W mediach zaczęły pojawiać się pogłoski, że istnieją nagrania tego incydentu.

Na drugiej stronie między innymi o tym, dlaczego musiałaby być naprawdę szybka

37-letnia Zaetta określiła je jako "kłamstwa zupełnie wyssane z palca". - Bolą, a do tego psują moją karierę i reputację. Chciałabym, żeby wcześniej ktoś chociaż przyszedł i zapytał się mnie, zanim coś takiego napisze - powiedziała w wywiadzie dla australijskiej telewizji w zeszłym miesiącu.

Musiałaby być naprawdę szybka

Wstawił się za nią John Clinton z zespołu country "The Wolverines". - Słyszałem o szybkich randkach, ale ta musiałaby być naprawdę szybka. Mieliśmy bardzo mało czasu dla siebie - skomentował.

Po miesiącu doczekaliśmy się oświadczenia ze strony armii. Generał porucznik Angus Houston powiedział przed parlamentarną komisją w Canberrze, że feralne stwierdzenie jest zupełnie pozbawione podstaw. - Zbadaliśmy to. Przepraszam i wyrażam mój głęboki żal - powiedział.

Notatka będąca "skrótem gorących tematów" została przygotowana dla ministra obrony Joela Fitzgibbon. Ministerstwo Obrony ma teraz wyjaśnić, jak dostała się w ręce prasy.

Zaetta zdobyła w Australii popularność jako prowadząca program "Who Dares Wins". Jego uczestnicy podejmowali wyzwania w rodzaju lotu rosyjskim samolotem Mig-29. Można więc przypuszczać, że jest jedną z tych pań, które mają o czym porozmawiać z żołnierzami.

Co ciekawe, słowa "Who Dares Wins" są też mottem australijskich jednostek specjalnych stacjonujących w Afganistanie...

opr. ML

INTERIA.PL/AFP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy