Najpotężniejszy samolot w historii pojawił się na niebie

Najpotężniejszy samolot w historii lotnictwa, czyli należący do USA bombowiec B-21 Raider, przeszedł kolejne testy w locie. Ta maszyna jest już gotowa do wzięcia udziału w wojnie z Rosją.

Najpotężniejszy samolot w historii lotnictwa, czyli należący do USA bombowiec B-21 Raider, przeszedł kolejne testy w locie. Ta maszyna jest już gotowa do wzięcia udziału w wojnie z Rosją.
Najpotężniejszy samolot w historii, B-21 Raider, pojawił się na niebie /Northrop Grumman /materiały prasowe

Superbombowiec B-21 Raider został wstępnie zaprezentowany przez Pentagon w grudniu 2022 roku. Jednak dopiero we wrześniu 2023 roku opublikowano jego prawdziwe zdjęcia. Wówczas maszyna opuściła hangar i pierwszy raz pojawiła się na płycie lotniska w Palmdale w Kalifornii, gdzie przeszła najróżniejsze testy.

Teraz dochodzą do nas wieści, że bombowiec odbył swój kolejny lot testowy. Miał on miejsce 17 stycznia bieżącego roku. Maszyna wystartowała z bazy Edwards Air Force Base w Kalifornii i wykonała kilka kółek nad bazą, po czym wróciła na płytę lotniska. Pomimo faktu, że bombowiec przechodzi testy, Pentagon zapowiedział, że przynajmniej kilka maszyn jest już gotowych do misji bojowych.

Reklama

Najbardziej zaawansowany samolot wojskowy w historii

Pentagon chwali się, że wystarczą tylko trzy takie bombowce, by w kilka minut zrównać z ziemią największe rosyjskie metropolie. Bombowce B-21 Raider wywołują przerażenie na Kremlu, a to ze względu na swoje niewyobrażalne możliwości. Te maszyny wyprzedzają technologicznie bombowce Chin czy Rosji o co najmniej trzy dekady.

B-21 pozwoli nawet dokonać wyprzedzającego uderzenia jądrowego na Rosję i zniszczyć wszystkie silosy atomowe, zanim zostaną wystrzelone z nich rakiety np. na USA. Mówi się też, że amerykańska armia wydłuża konflikt na Ukrainie, by odpowiednio przygotować się do potencjalnej wojny jądrowej z Rosją. Do tego będzie potrzebna właśnie flota bombowców B-21 Raider i nowe pociski hipersoniczne.

150 egzemplarzy B-21 Raider

Niestety, wciąż nie wiadomo, jakie ta maszyna ma dokładne wymiary, ale Pentagon ujawnił sporo innych, ważniejszych smaczków na temat Raidera. Bombowce, które wyglądają jak pojazdy nie z tej planety, będą mogły dokonywać ataków na Rosję czy Chiny z wysokości blisko 20 kilometrów ponad powierzchnią Ziemi. Oznacza to, że nie tylko będą poza zasięgiem wszelakich najnowszych systemów obrony powietrznej, ale również nawet nie będą wykryte, ponieważ dysponują najnowszą wersją technologii stealth, która pozwala im ukryć się przed radarami wroga.

Docelowo planowana jest budowa 150 egzemplarzy B-21 Raider. Cena jednego samolotu, ma według producenta, wynieść ok. 511 milionów dolarów, a całościowy koszt programu oszacowano na 80 miliardów dolarów. — B-21 jest najbardziej zaawansowanym samolotem wojskowym jaki kiedykolwiek zbudowano i jest efektem pionierskich innowacji oraz technologicznej doskonałości — powiedział Doug Young, dyrektor generalny Northrop Grumman.

Na jego pokładzie bomby jądrowe o mocy nawet 1,2 Mt

Najważniejszą kwestią będzie funkcja bombardowania, ale tutaj ma to się odbywać z bronią najnowszej generacji, jak: Joint Air to Surface Standoff Munition (JASSM), Joint Directed Attack Munition (JDAM) czy Long Range Stand Off, czyli swobodnie spadające bomby atomowe (B83) o mocy nawet 1,2 megatony. Maszyna ma też zostać wyposażona w potężne działo laserowe.

Nowy bombowiec będzie również latającym centrum dowodzenia i jednocześnie pierwszym podniebnym lotniskowcem. Na jego pokładzie znajdą się nie tylko rakiety, pociski czy bomby, ale również floty dronów. Maszyna będzie mogła wykryć zagrożenie i przeanalizować jego rodzaj, a następnie udać się nad cel i zrzucić rój dronów, które wykonają misję jego neutralizacji.

Polecamy na Antyweb: Nie masz telewizora? Abonament RTV i tak musisz zapłacić

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: sprzęt wojskowy | China | Northrop Grumman | Pentagon | Ukraina | USA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy