Make love and war

Paryż. Sierpień 1944. Zdjęcie pokazuje leżącego we krwi przed Barem u Harry'ego niemieckiego oficera. Na samochodzie opancerzonym siedzi żołnierz, który go zastrzelił. Piękna dziewczyna wspina się na dach pojazdu z wyraźnie przyjacielskim nastawieniem...

Od czasu gdy urok Heleny spowodował desant tysięcy greckich wojaków na plażę przed Troją seks i wojna to nierozłączni kompani. Sposób, w jaki te dwa światy przenikały się w dwudziestym wieku, jest tematem fascynującej wystawy "Miłość, wojna i seksualność 1914-1945", którą właśnie otwarto w Paryżu. W salach Muzeum Armii zgromadzono setki dokumentów, przedmiotów, plakatów i zdjęć, które pokazują jak społeczeństwo, państwo i poszczególne jednostki radziły sobie ze swoja seksualnością w trakcie wojen światowych.

Reklama

- Chcemy pomóc ludziom lepiej zrozumieć seksualność poprzez ukazanie jej przez pryzmat wojny i lepiej zrozumieć wojnę poprzez pokazanie jej przez pryzmat seksualności - mówi Fabrice Virgili, jeden z kuratorów wystawy. - W trakcie wojny zasady się zmieniają. Normalne relacje degenerują się, a mężczyźni i kobiety zachowują się zupełnie inaczej - tłumaczy.

Okopowa sztuka

Na początku obydwu wojen erotyka została zaprzęgnięta przez rządy do zwiększenia liczby rekrutacji i obudzenia w żołnierzach ducha walki. Plakaty z wyeskponowanymi kobiecymi piersiami, które zachęcały do nieodstępowania pola wrogowi w 1914 roku we Francji zestawiono z obrazami z czasów II wojny światowej przedstawiającymi umięśnionych amerykańskich marynarzy ładujących wyrzutnie rakietami o fallicznych kształtach.

Ból rozłąki pokazuje "okopowa sztuka" - rysunki z I wojny światowej wykonywane na łuskach po pociskach i innych pozostałościach po działaniach wojennych. Wykonany przez anonimowego żołnierza dyptych na dwóch kawałkach deski przedstawia "uścisk śmierci" - dwóch mężczyzn ściśniętych w morderczym uścisku i "uścisk miłości" - mężczyznę i kobietę w trakcie uprawiania miłości.

Piersi Werhmachtu

Żołnierze mieli ograniczony dostęp do materiałów pornograficznych - kilka gadżetów zaprezentowanych na wystawie było własnością dobrze usytuowanych "kolekcjonerów". Zwykli wojacy dawali upust swoim żądzom przy lekturze bardzo wyeksploatowanych magazynów lub dawali się ponieść własnej wyobraźni.

W niemieckim bunkrze na francuskiej części wybrzeża Atlantyku można zobaczyć naturalnych rozmiarów fresk przedstawiający nagą, obficie obdarzoną przez naturę panią w ekstatycznej pozie pod prysznicem. Na jednym ze zdjęć z czasów I wojny światowej widać francuskiego żołnierza, który leży obok rzeźby z piasku przedstawiającej nagą kobietę.

Kochaj mnie aż do śmierci

- Bliskość śmierci dawała dużą motywację do oddawania się namiętności, często w postaci gwałtów na lokalnej ludności - mówi historyk Antoine de Baecque. - Równocześnie przywódcy musieli panować nad seksualnością swoich oddziałów. Stawało się to kwestią wagi państwowej - dodaje.

Rządy w trakcie wojny kontrolowały seksualność żołnierzy. Dobre "zarządzanie" seksualnością dawało rezultat w postaci posłuszeństwa oddziałów.

W trakcie I wojny światowej w 1918 roku powstała we francuskiej armii instytucja "Burdeli Kampanii Militarnej" - nie wiadomo, jaki wpływ miało to na jej sukces. Żołnierze Wehrmachtu stacjonujący w Paryżu otrzymywali listę "autoryzowanych" burdeli i adresy klinik, do których mieli udać się w razie infekcji.

Na wystawie można zobaczyć bardzo rzadkie okazy amerykańskich kondomów z okresu I wojny i zdjęcia organów płciowych żołnierzy chorujących na choroby weneryczne, które miały być przestrogą przed ryzykowanym zachowaniem seksualnym.

- Z moich własnych doświadczeń dowodzenia tysiącem młodych żołnierzy (i kilku żołnierek) w bałkańskim piekle wojny domowej, wiem najlepiej, że naiwne podejście do seksualności w wojsku ma fatalne skutki - opowiada Robert Bresse, dyrektor muzeum. - Rozłąka z ukochanymi, podwyższony poziom adrenaliny związany z przebywaniem w sytuacji zagrożenia, biologiczne uwarunkowania - wszystko to razem tworzy wybuchową mieszankę. Obowiązkiem oficera jest nad tym zapanować - mówi.

tłum. ML

INTERIA.PL/AFP
Dowiedz się więcej na temat: żołnierze | W.E.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy